Google Play Pass – czy zapłacisz abonament za gry mobilne?
Od jakiegoś czasu mówiło się o tym, że ma pojawić się usługa, która będzie opierała się na płaceniu za dostęp do gier ze sklepu Google Play. Obecnie w fazie testowej jest Google Play Pass, czyli coś co można uznać za odpowiedź na Apple Arcade, które ma zadebiutować jesienią tego roku. Nie wiadomo jeszcze kiedy usługa od Google ma się pojawić, ale część informacji na jej temat, jest już znana.
Nie jest do końca tak, że w chwili, kiedy Apple ogłosiło na swojej konferencji, że zamierza wprowadzić abonament na gry mobile i zatrudnić u siebie najlepszych developerów, to u Google zapaliła się czerwona lampka ostrzegawcza. Pierwsze doniesienia o tym, że firma pracuje nad podobnym rozwiązaniem pojawiły się bowiem już w czerwcu zeszłego roku, więc trochę nas dziwi to, jak wolno przebiegają prace nad usługą. Prawdopodobnie jest to spowodowane tym, że trudno zachęcić użytkowników Androida do płacenia za aplikacje, a już na pewno jest to znacznie trudniejsze, niż w przypadku posiadaczy systemu iOS.
Google Play Pass
Czym tak w ogóle ma być Google Play Pass? To usługa, którą będzie można opłacać u Google, by korzystać z gier mobilnych, a tym samym nie być narażonym na wszędobylskie reklamy oraz co ważniejsze, mikropłatności. Użytkownik, który zdecyduje się na opłacanie subskrypcji, będzie mógł korzystać także ze wszystkich dodatków będących wcześniej tymi płatnymi. Można więc spokojnie uznać, że to coś w rodzaju YouTube Premium lub wspomnianego już Apple Arcade. Tylko, że jeszcze nie wiadomo nic na temat tego, czy produkcje mobilne dla Google byłby tworzone specjalnie tak, jak ma to mieć miejsce w przypadku usługi od Apple.
Obecnie Google Play Pass jest w fazie testowej i wiemy o nim stosunkowo niewiele. Na ten moment cena za usługę miałaby wynosić 4.99 dolarów miesięcznie, czyli około 20 złotych. W planach jest też wprowadzenie planu rodzinnego, choć tutaj nie ma jeszcze żadnych szczegółów. Jeżeli Google faktycznie chce przyciągnąć do siebie graczy mobilnych, to przede wszystkim w Google Play Pass powinien być skompletowany naprawdę porządny katalog produkcji. Żadnych kiepskich tytułów, których największym plusem jest to, że zawierają mało reklam. Rynek gier mobilnych jest ogromny, ale pełno w nim aplikacji, które nie nadają się do niczego.
Gry mobilne
Apple Arcade ma na siebie pomysł. Platforma ma dostarczać wyjątkowe treści i takie, które nigdzie indziej nie będą publikowane. Dodatkowo będą one tworzone na zamówienie, więc jest to kolejny plus. O Google Play Pass nie takiego jeszcze nie wiadomo, co trochę zaczyna nas martwić, bo skoro usługa weszła już w fazę testową, to dobrze byłoby wiedzieć o nie coś więcej. Google jest w tej chwili na przegranej pozycji, bo sklep Apple przyciąga znacznie więcej użytkowników, którzy są skłonni płacić za aplikacje.
Spowodowane jest to częściowo tym, że korzystający z iOS mają pewność, że każda pobrana czy kupiona przez nich aplikacja… będzie działać poprawnie. Niezależnie od tego, jakiego sprzętu z logiem nadgryzionego jabłka korzystają. W przypadku telefonów z Androidem na pokładzie, takiej pewności nie ma. Dochodzi do tego jeszcze problem z fragmentacją samego systemu, więc najnowsze aplikacje mogą nie działać dobrze na telefonach ze starszymi wersjami samego Androida, a użytkownicy nic z tym nie zrobią, gdyż nie mają na to żadnego wpływu. Pomysł wprowadzenia płatnej subskrypcji za dostęp do gier bez reklam oraz mikropłatności ma sens, ale w chwili, kiedy oprócz tego, gracze dostaną także coś więcej. Cokolwiek, co przekona ich do tego, by zostali przy Androidzie, a nie przesiedli się na iOS.
Nowe smartfony, które nadają się do gier, znajdziecie w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.
Źródło: AndroidPolice / Google / Opracowanie własne