Google pozwoli wybrać przeglądarkę na Androidzie
Zmiany, zmiany, zmiany. Tak w skrócie można opisać to, co właśnie powoli zaczyna wchodzić w życie. Google pozwoli wybrać przeglądarkę na Androidzie i wcale nie będzie to musiał być ich Chrome. To wyniki nakazu z Unii Europejskiej i walki z nieuczciwą konkurencją. Co to oznacza dla użytkowników? Niewiele, ale daje im wybór. W końcu.
Google nawet nie ukrywa tego, dlaczego wprowadza zmiany w wyborze domyślnej przeglądarki. W swoim poście na blogu pisze wprost, że to wynik wprowadzonej w zeszłym roku regulacji, która dotyczyła firmy. By uniknąć kolejnych nieprzyjemności ze strony Komisji Europejskiej, Google postanowiło dodać do swojego sklepu Play możliwość wyboru domyślnej przeglądarki. Jak to będzie wyglądać w praktyce?
Google pozwoli wybrać przeglądarkę
Obecnie na systemach Android, domyślną przeglądarką internetową, jest oczywiście Chrome. To zrozumiałe, skoro jego twórcą systemu i przeglądarki jest dokładnie ta sama firma. Jednak według Komisji Europejskiej działania Google były przejawem monopolizacji rynku, bo inni producenci telefonu byli stawiani przed faktem. Wybierali Androida i dostawali w pakiecie Chrome. Teraz to się zmieni, choć zapewne wielu użytkowników i tak będzie dalej korzystać z rozwiązania od Google, bo tak będzie wygodniej. Zresztą, sama przeglądarka dalej będzie w systemie widoczna, a do jej usunięcia będzie potrzeba czegoś więcej, niż tylko wciśnięcia przycisku „odinstaluj”. To przecież systemowa aplikacja i łatwiej ją po prostu zostawić.
W ciągu najbliższych dni lub tygodni, zależy od momentu dostania nowej aktualizacji, Google pozwoli wybrać przeglądarkę. Będzie się to odbywało na dwa możliwe sposoby. Pierwszy będzie polegał na wejściu do sklepu Play, gdzie pojawi się na start lista z możliwościami. Tutaj będą one różne w zależności od regionu i popularności przeglądarek na tamtejszym rynku. Kolejny raz będziemy mogli zmienić wyszukiwarkę, wchodząc bezpośrednio w Chrome. Tam pojawi się informacja o takiej sposobności, a użytkownik ponownie będzie mógł wybierać z listy. Warto zaznaczyć, że to jeszcze nie koniec zmian, a Google ma konsekwentnie pracować nad kolejnymi poprawkami, by dostosować się do tego, czego zażyczyła sobie Komisja Europejska.
Czy to na pewno zmiana na lepsze?
Pojawiły się jednak głosy, że to co wprowadzi Google, niewiele zmieni. Dalej przecież przeglądarka Chrome zostanie w systemie i dalej jest najmocniej wyeksponowaną aplikacją. To trochę przeczy temu, żeby nie faworyzować konkretnego oprogramowania. I faktycznie, zapewne wielu użytkowników po prostu „przeklilka” przez nowe opcje i zostanie z tym, co zaproponuje im firma. Nie jest to oczywiście złe rozwiązanie, bo z Chrome da się żyć w miarę bezboleśnie. Chodzi bardziej o to, że nie jest to coś, czego chciała Komisja Europejska. Zobaczmy, czy Google nie będzie musiało niedługo zmieniać tego, co właśnie zaprezentowało.
Nowe smartofny, na których możecie instalować nowe aplikacje, znajdziecie w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.
Źródło: Google Blog / The Verge