Google zaloguje cię do przeglądarki Chrome bez twojej zgody
Jeśli korzystacie z przeglądarki oznaczonej numerem 69, musicie zdawać sobie sprawę z pewnych zmian w kwestii automatycznego logowania do usług Google. Okazuje się, że firma z Mountain View loguje użytkowników do aplikacji Chrome bez ich wiedzy. Wszystko dzieje się w tle.
Usługi Google zapewniają mi wygodę, szczególnie w momentach żonglowania platformami, które w związku z pracą zdarza mi się nade często. Niestety, nie mogę powiedzieć, żebym pochwalał każdy pomysł firmy. Jedną z ostatnich zmian muszę wręcz zanegować.
Automatyczne logowanie w Chrome
Przyjmijmy, czysto hipotetycznie, że korzystacie w danej chwili z przeglądarki Chrome na komputerze innym niż wasz. Chcecie zalogować się do poczty, kalendarza lub usługi ze zdjęciami, co też czynicie. Po wykonaniu zaplanowanych przez siebie działań, klikacie ikonkę wyloguj i zapominacie i sprawie. Problem w tym, że w chwili logowania na konto Google, Chrome zalogowało was też do samej przeglądarki i co istotne — nie zostaliście z niej wylogowani po “opuszczeniu” przeglądanych treści. Przykre prawda?
Właśnie tak działa nowa funkcja auto-logowania w Chrome, którą wprowadził wyszukiwarkowy gigant. Rozumiem, że Google chce nam możliwie efektywnie uprościć całą zabawę z ekosystemem usług, ale nie każde usprawnienie jest rozsądne. Weźmy pod uwagę to, że nie wszyscy sprawdzają, czy wylogowanie przebiegło pomyślnie.
Hi all, I want to share more info about recent changes to Chrome sign-in. Chrome desktop now tells you that you're "signed in" whenever you're signed in to a Google website. This does NOT mean that Chrome is automatically sending your browsing history to your Google account! 1/
— Adriana Porter Felt (@__apf__) September 24, 2018
Google wyjaśnia
Sprawca zamieszania postanowił odnieść się do sprawy i wyjaśnić powody wdrożenia zmiany. Otóż firma chciał zapobiec mieszaniu się danych po logowaniu różnych użytkowników korzystających z tej samej przeglądarki. Sprzężenie wszystkich możliwych systemem logowania w jedno ustawienie było wyjściem idealnym. Jak widać… nie dla wszystkich.
Źródło: Engadget