Gorące smartfony
Podczas tworzenia nowych urządzeń producenci chcą upchnąć wewnątrz jak najwydajniejsze podzespoły i zadbać o zoptymalizowane programowanie. Niestety, na chwilę obecną duża część procesorów do smartfonów ma poważną wadę.
Producenci – wydaje – się zapomnieli, że telefony dosyć często trzyma się w rękach. Urządzenia wyposażone w potężne procesory dosyć mocną się nagrzewają. Największą wpadkę z przegrzewającym się smartfonem zaliczyło Sony. Xperia Z3+ wręcz parzyła swoich właścicieli. Słuchawki LG również mają podobny problem. Winny jest temu przede wszystkim Snapdragon 810, wiele urządzeń zostało w niego wyposażonych, a on zdecydowanie się przegrzewa. 810-tka w połączeniu z metalową obudową HTC M9 również daje bardzo gorące doznania. Na forach można znaleźć wpisy, w których użytkownicy narzekają na to, że w ich Xperiach Z3 pękła tylna tafla szkła. Przyczyna jest tego bardzo prosta, zbyt wysoka temperatura. Kilka dni temu w sieci pojawiła się informacja o nadmiernym nagrzewaniu się nowych telefonów Apple. Przycisk TouchID w iPhone’ie 6S i 6S Plus parzy ludzi w ręce. Co w przypadku urządzenia za ponad 3 tys. złotych nie wygląda dobrze. Rozumiem, że smartfony mogą się nagrzewać, ale wszystko ma swoje granice. Nie chodzi o odporność obudowy na ciepło, a na to jak długo właściciele flagowych modeli mogą nosić małe grzejniki.
Nie wiem, dlaczego producenci nie mogą poprawić układu chłodzenia w swoich urządzeniach, zamiast pakować do niego super procesory. Przy wysokiej temperaturze wydajność telefonu spada, tak więc jest to bezsensowne i ma wpływ na komfort użytkowania. Mam przyjemność korzystać teraz z Huaweia P8 wyposażonego w procesor Kirin i w nim nadmiernego nagrzewania jeszcze nie doświadczyłem. Owszem telefon bywa ciepły, ale nie tak jak Xperia Z2. Tak więc może inni producenci mogliby się czegoś nauczyć od Huaweia?
____________________
Zapraszam do zapoznania się z ofertą naszego sklepu pod tym adresem oraz polubienia naszego profilu na facebooku.