Honor V20 i 48 Mpix – kolejny przeskok technologiczny? Nie do końca.
Subbrand Huawei zaczyna pokazywać coraz ciekawsze smartfony, które mają realną szansę na to, by przyciągnąć do siebie niezdecydowanych klientów. Honor V20 lub też Honor View 20 (nazwa na europejskie rynki) to kawał naprawdę solidnego sprzętu, który może zaciekawić nie tylko fanów mobilnej fotografii. Co jeszcze oferuje nowy smartfon?
Jakiś czas temu gruchnęła informacja, że Honor pracuje nad smartfonem, który będzie wyposażony w matrycę 48 Mpix. I choć dobrze wiemy, że taki rozmiar nie jest tym samym, co w przypadku np. lustrzanek, to i tak robi to wrażenie. Oczywiście na to, jak sprawdza się w rzeczywistości, przyjedzie nam jeszcze trochę poczekać, ale miejmy nadzieję, że niedługo. Smartfon został oficjalnie zaprezentowany w Chinach, ale event promocyjny w Europie został zaplanowany na drugą połowę stycznia 2019 roku. Wtedy też powinniśmy poznać cenę urządzenia na naszych rynkach.
Honor V20
Nie da się ukryć, że największą ciekawostką nowego Honora, jest właśnie jego matryca w głównym aparacie. To dzieło Sony (IMX586), które może naprawdę namieszać na rynku. Dodatkowo urządzenie wyposażone będzie w sensor 3D ToF, który będzie można wykorzystać do skanowania całych postaci oraz w aplikacjach AR. Trudno jeszcze ocenić, czy jest to coś potrzebnego czy tylko kolejny „bajer”, ale zdaje się, że Honor po prostu szuka dla siebie drogi rozwoju. I bardzo dobrze, bo model V20 będzie też pierwszym flagowcem 2019 roku w portfolio producenta, więc wypadało się wykazać.
Na to jak sprawuje się rzeczony aparat, przyjdzie nam poczekać, ale Honor V20 to nie tylko on. Warto zwrócić uwagę na design urządzenia, bo widzimy tu kolejną wersję wyświetlacza z wcięciem ekranowym w kształcie okręgu. To rozwiązanie, które widzieliśmy już między innymi u Samsunga w modelu Galaxy A8s i… Huawei Nova 4. Jako że Honor jest subbrandem tego drugiego producenta, chyba nie dziwi to, że niektóre podzespoły oraz sam wygląd jest mocno inspirowany właśnie ostatnią Nova. Czy to coś, co powinno nam przeszkadzać? Niekoniecznie, jeżeli cena byłaby odpowiednia, ale wygląda na to, że będzie zbliżona do tego, co zaprezentował Huawei. Różnica jest taka, że wygląd tylnego panelu odrobinę różni się ułożeniem kamery (poziom zamiast pionu). Cenowo wyjdzie podobnie.
https://www.youtube.com/watch?v=eY7-JS_fNEw
Honor V20 specyfikacja
Sam wygląd frontowego panelu jest niemal identyczny, jak w przypadku Huawei Nova 4. Niewielki podbródek u dołu wyświetlacza nie razi w oczy. Ekran ma przekątną 6,4 cala i wykonano go w technologii IPS LCD. Jego rozdzielczość to maksymalnie 1080×2310 pikseli (Full HD+), a proporcje to 19.25:9. Jako że wyświetlacz wykonano w takiej, a nie innej technice, nie udało się umieścić pod nim czytnika linii papilarnych. Ten został przeniesiony na tył, gdzie umieszczono go centralnie. Co kryje się pod maską?
Honor V20 został wyposażony w nowy, ośmiordzeniowy procesor Kirin 980. Jeżeli chodzi o ilość pamięci RAM, to urządzenie w Chinach pojawi się w dwóch wersjach – 6 oraz 8 GB. Tak samo będzie z ilością miejsca na dane – 128 lub 256 GB. Złą wiadomością jest to, że zabraknie slotu na kartę microSD, wiec ta przestrzeń musi nam wystarczyć. Wcięcie ekranowe ma schowany tam aparat do selfie, który ma matrycę 25 Mpix z przysłoną F2.0. Wrażenie może też zrobić akumulator, bo ten ma pojemność aż 4000 mAh. Na pokładzie nie zabrakło opcji dualSIM czy modułu NFC, co z pewnością ucieszy tych, którzy płacą telefonem.
Cena Honor V20
Europejskie ceny V20, a raczej Honor View 20, powinniśmy poznać 22 stycznia podczas wydarzenia w Paryżu. Poniże wartości są więc tylko przeliczeniem tego, ile sprzęt kosztuje w Chinach. Musimy się więc liczyć z tym, że przyjdzie nam zapłacić trochę więcej za tego flagowca. Czy warto? No na to trzeba będzie odpowiedzieć sobie już samemu, ale jeżeli europejskie ceny nie będą specjalnie zawyżone, Honor V20 może być ciekawą alternatywą dla droższych flagowców.
Cena za model z 6 GB RAM i 128 GB miejsca na dane wynosi 2999 juanów, czyli ok. 1640 złotych. V20 z 8 GB RAM i 128 GB przestrzeni dyskowej to już 3499 juanów, więc mniej więcej 1915 złotych. Najmocniejsza z wersji, czyli model z 8 GB RAM i 256 GB miejsca na dane kosztuje 3999 juanów. W przeliczeniu na złotówki daje to ok. 2190 złotych. I trzeba przyznać, że ceny zdają się odpowiednie. Zobaczymy, czy po wejściu do Europy dalej takie będą.
Nowe smartofny znajdziecie także w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.
Źródło: Honor / Weibo / GSM Arena