Honor Vision TV – inteligentny telewizor z wysuwaną kamerą

Huawei ma plan na przyszłość, jeżeli chodzi o swój własny ekosystem, czyli dopiero co zaprezentowany HarmonyOS. Co za tym idzie, pierwsze urządzenie z nim na pokładzie musiało być wyjątkowe i tak właśnie się stało, bo telewizor Honor Vision TV i jego wersja Pro, to coś, czego nie widzi się na co dzień. No i pojawiła się także wysuwana kamera.

Czy SmartTV może być ekscytujący? Oczywiście, że tak, ale pod warunkiem, że jego system zostanie odpowiednio zaprojektowany. Jednak to, co powinno być najważniejsze w przypadku telewizorów, to oczywiście jakość wyświetlanego obrazu, bo cała reszta to dodatki. Ważne, ale dalej tylko dodatki. W przypadku nowego rozwiązania od Honora starano się to wypośrodkować, więc użytkownicy będą mieli przed sobą urządzenie zupełnie nowego rodzaju.

Honor Vision TV

Honor Vision TV oraz jego wersja Pro, różnią się od siebie zaledwie kilkoma szczegółami, choć jak zapewne możecie się domyślać, są one dość istotne. Za chwilę do nich przejdziemy, bo ważniejsze jest na początku to, by powiedzieć, że telewizor jest pierwszym urządzeniem na rynku, które ma system HarmonyOS. Huawei od dłuższego czasu mówił już o tym, że pracuje nad własnym OS, by móc ewentualnie uniezależnić się od Androida. System dość szczątkowo zaprezentowano w zeszłym tygodniu, ale pierwsza jego iteracja będzie dostępna dla użytkowników już w tym miesiącu. I to właśnie w telewizorze.

Zacznijmy jednak od samej specyfikacji telewizora. Honor Vision TV ma przekątną 55 cali oraz oferuje rozdzielczość 4K. Do tego dochodzi całkiem sensowna jasność, bo maksymalnie do 400 nitów, a samo urządzenie będzie miało emitować znacznie mniej niebieskiego światła, które jest szkodliwe dla wzroku, a wieczorem nie pozwala użytkownikowi zasnąć. Wrażenie robią także kąty widzenia, bo 178 stopni to bardzo dobry wyniki. Sam ekran zajmuje 94 procent przedniego ekranu, a wokół niego umieszczono niewielkie metalowe ramki. Samo urządzenie ma także trzy wejścia HDMI 2.0, port HDMI Arc, USB 2.0, AV, DTMB, S/PDIF oraz Ethernet. Widać więc, że dla każdego znajdzie się coś w tym telewizorze, a jego ascetyczny wygląd powinien pasować do większości wnętrz. Jednak jak to mówią, najważniejsze czeka w środku.

HarmonyOS 1.0

Procesorem zarządzający został tutaj ośmiordzeniowy Honghu 818, którego nazwa brzmi tak, jakby wyciągnięto go z najnowszego smartfona producenta. Trzeba jednak przyznać, że jego możliwości, a przynajmniej na papierze, są imponujące. Będzie on w stanie wspierać takie rzeczy jak HDR, MEMC, DCI, AMC czy LD, czyli wszystko to, co potrzebne jest do przetwarzania obrazów. Dodatkowo, Honor Vision TV wyposażony jest w układ HiSilicon Hi1103, który będzie pozwalał na ściąganie rzeczy z Internetu do ok. 212 MB/s. To znacznie więcej, niż w większości smart telewizorów, więc widać, że Honor faktycznie postawił na rozwój.

Widać to także w opcjach, które Honor Vision TV będzie posiadał. Telewizor może bowiem posłużyć jako domowy HUB, który będzie łączył wszystkie podpięte urządzenia. Zarządzanie Smart Home będzie znacznie prostsze dzięki wsparciu dla Huawei Share. Parowanie telefonów oraz przesyłanie na telewizor treści będzie łatwiejsze dzięki NFC. Na to, by urządzenie pokazało pełnie swoich możliwości, przyjdzie jeszcze chwilę poczekać, bo przecież HarmonyOS ma współpracować z szeregiem innych sprzętów.

Ile kosztuje telewizor?

Warto tutaj dodać, że telewizor pojawi się także w wersji Pro, która ma wysuwaną kamerę do wideo rozmów i nagrywa w jakości 1080p. Ma także więcej miejsca na dane, bo w podstawowej dano użytkownikom 16 GB, a w Pro aż 32 GB. Ceny sprzętu podano oczywiście w jenach, bo Honor Vison TV oraz wersja Pro pojawią się na razie tylko w Chinach. Trzeba jednak przyznać, że sprzęty wyceniono wyjątkowo dobrze.

Wersja podstawowa ma kosztować bowiem 3 799 juanów, czyli w bezpośrednim przeliczeniu około 2100 złotych. Wersja Pro wyceniona została na 4 799 juanów, czyli około 2700 złotych. Sprzętu raczej nie zobaczymy w Polsce, a szkoda, bo zapowiada się rewelacyjnie. To także początek nowego ekosystemu. Zobaczymy, czy będzie w stanie stanąć do boju z Androidem.