HTC na dnie?
Kłopoty tajwańskiego HTC wydają się niemieć końca. Najpierw na wpół udana premiera ostatniego flagowca, a teraz to. Wyniki finansowe.
Niedawna premiera HTC 10 odbiła się szerokim echem w mediach. I to nie tylko dlatego, że flagowiec prezentował się niesamowicie. Chodziło oczywiście o zamieszanie wokół wersji Lifestyle, która stawiała producenta w niezbyt komfortowej sytuacji. Dochodziło nawet do tego, że liczba zamówionych w przedsprzedaży HTC 10 oscylowała wokół błędu statystycznego. Można jednak było założyć, że coś takiego to tylko wyjątek od reguły, a flagowiec poradzi sobie na rynku.
Niestety, ale wygląda na to, że ktoś w HTC zawalił sprawę na całej linii. Opublikowany raport inwestycyjnie nie pozostawia niestety złudzeń. Premiera flagowca podreperowała budżet producenta, ale w żaden sposób nie sprawiła, że wyszedł on z dołka. Choć trochę przesadzamy i HTC nie ogłasza jeszcze bankructwa, to niestety ale nie wiedzie się im najlepiej. Kwiecień tego roku był przełomowy i wydawało się, że zła passa właśnie się skończyła. Zanotowano bowiem wzrost sprzedaży o imponujące 38,7% względem poprzedniego miesiąca.
Maj przyniósł wzrosty, ale już nie tak duże, bo zaledwie o 17,4%. Można jednak powiedzieć, że to sukces, wszak wskaźniki idą do góry. Czar pryska, gdy porównamy je z zeszłym rokiem. Miesięczne wyniki są gorsze średnio o połowę, a marcu o blisko 80 procent! I choć obecnie HTC próbuje nadrabiać straty to nie może liczyć na zamknięcie roku z dużym zyskiem. Dochód w maju jest na poziomie około 200 milionów dolarów. Dla porównania w zeszłym roku w tym samym okresie wynosił on prawie 350 milionów i był o ponad 37% lepszy niż obecnie. Daje do myślenia prawda?
Co sprawiło, że HTC ma teraz takie problemy? Może to wynikać z faktu, że spóźniono się z premierą flagowca. Najwięksi konkurenci zrobili to albo na Mobile World Congress (Samsung oraz LG) lub chwilę później (Apple). Tymczasem HTC zwlekało i choć przygotowało bardzo dobry sprzęt, zabito go ceną i kiepskim marketingiem. Nawet średnia półka, czyli seria Desire, nie ratuje już Tajwańczyków. Czy właśnie oglądamy zmierzch jednego z ciekawszych producentów? Miejmy nadzieję, że nie i to tylko przejściowe kłopoty.
Źródło: Investors HTC
Fot: jw., HTC
_____________________________________