HTC U11 life i HTC U11+, czyli nowości ze stajni Tajwańczyków

HTC U11 w wersji Life oraz Plus to najnowsze smartfony w portfolio tajwańskiego producenta, który nie zamierza poddawać się w walce o rynek mobile. Choć część “własności” firmy trafiła w ręce Google’a, HTC pokazuje, że w dalszym ciągu potrafi tworzyć smartfony ciekawe zarówno w kwestii designu, jak i zastosowanej specyfikacji technicznej. Może zaskoczy was moja opinia, ale uważam, że mocniejszym uderzeniem będzie słabsza z dwóch nowości producenta.

Dzisiejsza premiera nie była dla nikogo zaskoczeniem. Wszyscy spodziewali się prezentacji dwóch urządzeń, czyli nowego sztandarowca HTC U11+ oraz średniopółkowej propozycji HTC U11 Life. Każde z urządzeń zaskakuje nieco innym podejściem do możliwości, co w mojej ocenie jest posunięciem wręcz genialnym. Dublowanie wizji, czyli tworzenie sprzętu o niemal bliźniaczych cechach najzwyczajniej w świecie nudzi. Z tego też powodu uważam, że w ogólnym ujęciu HTC podjęło właściwe decyzje. Poznajmy ich szczegóły.

HTC U11 Life

Zaczynam nietypowo, od średniaka. Model flagowy opiszę jako drugi z jednego prostego powodu — czuję, że Life będzie prawdziwym hitem. Ma ku temu predyspozycje, z których najważniejszą jest fakt przynależności do Android One!

Za kwotę 1499 złotych (w Polsce) otrzymamy solidnie wykonany smartfon o przyjemnym dla oka designie. Brak fajerwerków wizualnych może się podobać, ale nie każdemu przypadnie do gustu swoisty chłód. Może właśnie dlatego w smartfonie zastosowano interesujące warianty kolorystyczne. Zanim zostawimy kwestię obudowy, dodam tylko, że jej wymiary wynoszą 149,09 x 72,8 x 8,1 mm i jest to konstrukcja odporna na pył oraz wodę.

HTC U11 Life otrzymał 5,2-calowy ekran Super LCD, którego rozdzielczość wynosi 1920 x 1080 pikseli. Sensownie, szczególnie że mówimy o średniaku, za wydajność którego odpowiada sześciordzeniowy układ Qualcomm Snapdragon 640, 4 GB RAM oraz 64 GB pamięci na dane użytkownika. Tę ostatnią możemy rozszerzyć za pośrednictwem karty microSD, gdyż producent przewidział takową możliwość. Warto również dodać, że na pokładzie Life’a znajdziemy dodatkowo dwa aparaty fotograficzne o matrycach z rozdzielczościami 16 Mpix każda (światło f/2.0, nagrywanie w 4k).

Na koniec dwie kwestie, które sprawią, że urządzenie stanie się łakomym kąskiem. Pierwsza to Edge Sense, czyli możliwość sterowania smartfonem poprzez ściśnięcia obudowy, ficzer znany z modelu U11. Druga sprawa to przynależność do Android One — programu, dzięki któremu sprzęt będzie aktualizowany na bieżąco, za co dbać będzie samo Google.

HTC U11+

Drugi zaprezentowany dziś sprzęt to flagowiec z dopiskiem Plus w nazwie. Urządzenie to, jak łatwo zgadnąć będzie potężniejsze od Life’a, ale również droższe. Za wariant dostępny w Polsce przyjdzie zapłacić aż 3399 złotych. Co otrzymamy w zamian?

Na początek “suche dane”. Sprzęt otrzymał 6-calowy ekran o rozdzielczości 2880 x 1440 pikseli, poryty warstwą chemicznie hartowanego szkła Corning Gorilla Glas piątej generacji. Za wydajność jednostki odpowiada układ Qualcomm Snapdragon 835 taktowany zegarem 2,45 GHz oraz 6 GB pamięci operacyjnej RAM. Zdjęcia wykonane 12 Mpix aparatem głównym (Ultra Pixel, przysłona f/1,7, optyczna stabilizacja obrazu) oraz przednią 8 Mpix kamerką do selfie zapiszemy na 128 GB pamięci wbudowanej lub na karcie microSD. Pozostała część specyfikacji prezentuje się następująco: