Huawei Nova 5T – nie taki nowy średniopółkowiec zaprezentowany
O tym, że Huawei szykuje nowego smartfona ze średniej półki, wiadomo było od dawna. Szkopuł tylko w tym, że nie to wcale taki nowy telefon, a taki, który już dobrze znamy. Co tylko dowodzi tego, że w tym biznesie nic nie ginie i wszystko da się przerobić tak, żeby klient tego nie zauważył. Czym więc jest Huawei Nova 5T?
Honor oraz Huawei to niby dwie marki, a już na pewno dla mniej zaznajomionego z rynkiem użytkownika. Jednak to tylko teoria, bo choć smartfony wypuszczane są osobno i trafiają nawet na różne rynki, to dalej mamy tutaj do czynienia z jedną, wielką firmą. Dowodzi tego dzisiejsza premiera nowego smartfona od Huawei, który tak naprawdę nowy nie jest. I to powinno smucić, bo pokazuje, że z klientem można zrobić wszystko i wszystko mu wcisnąć.
Huawei Nova 5T
Czym więc jest Huawei Nova 5T? To tak naprawdę Honor 20 i Honor 20 Pro wymieszane ze sobą i nazwane inaczej. Fakt, że Huawei Nova 5T pojawiło się obecnie tylko w Malezji, niczego tak naprawdę nie zmienia, bo to ten sam model telefonu. Owszem, inny rynek, ale po raz kolejny mamy tutaj sytuacje, gdzie do sprzedaży trafia takie samo urządzenie, ale pod inną nazwą. Producenci szukają więc różnych sposobów na to, by sprzedawać swoje urządzenia na całym świecie i widocznie przebrandowanie jednego modelu na drugi, jest łatwiejsze, niż wprowadzanie całej firmy na rynek.
Czy to oznacza, że Huawei Nova 5T nie jest urządzeniem, którym mieszkańcy Malezji powinni się zainteresować? W żadnym wypadku! Smartfon jest bowiem na tyle ciekawie skonstruowany pod względem specyfikacji, że powinien przypaść do gustu każdemu, komu zależy na dobrym stosunku pomiędzy jakością, a ceną. I choć Nova 5T nie jest najtańszym ze smartfonów, to zdecydowanie warto zwrócić na niego uwagę, bo ma kilka istotnych cech. Wielka szkoda, że Huawei nie zdecydował się jednak na zrobienie swojego telefonu odrobinę mniejszym, bo teraz to prawdziwa „cegła”, choć oczywiście da się go obsłużyć jedną ręką.
Specyfikacja Huawei Nova 5T
No dobrze, co więc takiego ma do zaoferowania Huawei Nova 5T? Zacznijmy od samego wyświetlacza, który ma przekątną 6.26 cala, co przełożyło się na rozdzielczość Full HD+, czyli w tym przypadku 1080×2340 pikseli. Ekran ma także „dziurę” w lewym górnym rogu, gdzie znalazła się kamera do selfie oraz wideo rozmów. Jej jakość powinna być zadowalająca nawet dla malkontentów, bo 32 Mpix to coś, co rzadko się spotyka w średniopółkowcach. Przysłona w obiektywie to F2.0, więc nie powinno być najgorzej.
Pod maską znalazł się ośmiordzeniowy procesor Kirin 980 (2 x Cortex A76 2.6 GHz + 2 x Cortex A76 1.92 GHz + 4 x Cortex A55 1.8 GHz) z grafiką Mali G76MP10. Huawei postanowił też dołożyć trochę pamięci RAM, bo na pokładzie Nova 5T znalazło się jej 8 GB, a sam Honor 20 miał jej „zaledwie” 6 GB. Jeżeli chodzi o przestrzeń na dane, to udostępniono jej 128 GB. Akumulator smartfona ma pojemność 3700 mAh i jest wspierany przez technologię szybkiego ładowania (22.5W). Czytnik linii papilarnych znalazł się na bocznej krawędzi urządzenia, co akurat uznajemy za dobre rozwiązanie. Czego brakuje? Złącza słuchawkowego miniJack 3.5 mm oraz modułu NFC, ale gdzieś trzeba było pójść na kompromisy.
Aparat główny oraz cena
Na pleckach urządzenia znalazło się miejsce na cztery obiektywy oraz diodę doświetlającą LED. Główny aparat ma matryce od Sony, czyli popularne 48 Mpix z przysłoną F1.8. Dodatkowe aparaty to ultra szeroki kąt (117 stopni) z matrycą 16 Mpix i przysłoną F2.2 oraz dwie kamery po 2 Mpix do zbierania informacji o głębi ostrości oraz do makro. Obie mają przysłonę F2.4. Ile przyjdzie zapłacić za urządzenie? Huawei Nova 5T został wyceniony na około 380 dolarów, co w przeliczeniu daje mniej więcej 1500 złotych. Mamy więc cenę, która jest bardzo zbliżona do tego, ile trzeba zapłacić za Honora 20.
Nowe smartfony znajdziecie w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.
Źródło: Huawei / FoneArena / Opracowanie własne