I.D. Buggy – nowa propozycja od VW dla fanów elektryków
Świat samochodów elektrycznych jeszcze na dobre się nie rozwinął, a już zaczynamy się zastanawiać, czy to wszystko idzie w dobrą stronę. W Genewie trwają właśnie targi motoryzacyjne i to na nich Volkswagen pokazał swój nowy pomysł. To I.D. Buggy, czyli samochód dla fanów podróżowania po nierównych drogach.
Przyszłość należy do aut elektrycznych, a tak przynajmniej malują ją producenci wyżej wymienionych. Częściowo można się z nimi zgodzić, bo faktycznie jest to jeden z kierunków rozwoju, który powinien zostać wzięty pod uwagę. W końcu chodzi tutaj o dobro środowiska naturalnego, ale każdy kij ma dwa końce. Produkcja akumulatorów do zasilania takich maszyn czy późniejsze ich utylizowanie to dalej duży problem.
I.D. Buggy od VW
Zdaje się jednak, że obecnie mało kto o tym problemie myśli lub zdaje sobie z niego sprawę. W końcu większość w pełni elektrycznych pojazdów dalej jest mało dostępna dla szerokiego odbiorcy. Głównie przez cenę, którą trzeba zapłacić za taki samochód. Ostatnio doszło przecież do sytuacji, kiedy Tesla Model 3 doczekała się solidnej obniżki, by stać się pojazdem bardziej dostępnym. I choć spowodowało to zmiany w samej firmie, to widać, że elektryczne samochody dalej będą rosły w siłę. Targi w Genewie to potwierdzają, bo duża część z wystawców pokazała na nich przynajmniej jeden model zasilany akumulatorem.
Volkswagen także przywiózł na targi coś takiego. Tym razem postawił na samochód, który nie nadaje się do jazdy w mieście, ale idealnie powinien sprawdzać się poza nim. Chodzi o I.D. Buggy, czyli nowe wcielenie klasyki z lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Widać to w designie samochodu, który mocno nawiązuje do tego, co pokochali fani motoryzacji na całym świecie. Wprawdzie przedstawiony na koncepcie kolor pojazdu chyba zbyt mocno rzuca się oczy, ale trzeba poczekać na to, co finalnie pokaże Volkswagen. Trzeba jednak przyznać, że chęć wprowadzenia na rynek tego typu elektryka, to odważny ruch ze strony producenta.
Co potrafi I.D. Buggy?
Jazda offroad wymaga potężnego silnika i wytrzymałej konstrukcji. Przynajmniej wtedy, kiedy kierowca chce czegoś więcej, niż tylko jazdy po niewielkich wertepach. Trudno jeszcze ocenić, do kogo skierowany jest I.D. Buggy, bo na ten moment o samym pojeździe wiadomo niewiele. Ma być wyposażony w akumulator litowo-jonowy 62 kWh, a silnik ma mieć 201 koni mechanicznych. Zasięg na pełnym ładowaniu ma wynosić około 250 kilometrów, czyli całkiem przyzwoicie. Samochód ma się rozpędzać o 0 do 100 kilometrów na godzinę w 7.2 sekundy. I.D. Buggy maksymalnie będzie w stanie rozpędzić się do około 160 kilometrów na godzinę.
Widać więc, że został zaprojektowany na krótkie dystanse i do intensywnej jazdy, która w terenie niezabudowanym, może przynieść wiele satysfakcji. Pojazd jest dwu osobowy oraz co widać na załączonych obrazkach, pozbawiony dachu oraz drzwi. Nie polecamy więc podróżowania nim po mieście, no chyba, że lubimy znajdować na siedzeniach różne dziwne rzeczy. Sam koncept jest jednak wielce ciekawy. Według zapewnień producenta, będzie pozwalał na duże modyfikacje. Jeżeli klient zażyczy sobie wersję z czterema siedzeniami, taką dostanie. Jeżeli będzie chciał dodatkowy silnik, także. Co więcej, całe nadwodzie będzie można zdemontować i zainstalować inne.
Nie wiadomo jeszcze kiedy I.D. Buggy ma trafić do sprzedaży, ani ile będzie kosztować. Obawiamy się jednak tego, że będzie to dużo pieniędzy, więc pojazd dalej pozostanie zabawką dla bogatych. Cała reszta będzie budowała tego typu samochody w swoich garażach i być może dalej opierała je na konstrukcji Volkswagena. W końcu klasyka się nigdy nie starzeje, a w tym przypadku obrała tylko inną, elektryczną formę.
Nowe smartfony z GPS, które nie pozwolą wam się zgubić, znajdziecie w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.
Źródło: Volkswagen / The Verge