Inteligentna kurtka od Google i Levi’s jeszcze w tym roku
Inteligentna kurtka od Google? Owszem i to nie byle jaki ciuch, ale odzienie sygnowane marką Levi’s – istnego imperium jeansu. Nie uwierzycie, zobaczymy ją w sklepach jeszcze w tym roku.
Technologią „ubieralna” nabiera rozpędu. Jeśli tępo wzrostowe utrzyma się na obecnym poziomie, niebawem będziemy otaczać się przedmiotami, gadżetami oraz ubraniami w pełni inteligentnymi. Brzmi futurystycznie? Owszem, ale tak właśnie maluje się wizja roztaczana przez Google, które przy współpracy z innymi firmami zamierza wdrożyć wearables w naszą codzienność. Weźmy dla przykładu jeansową kurtkę…
Inteligentna kurtka od Google i Levi’s
Kojarzycie Project Jacquard? Jest to technologia opracowywana przez giganta z Mountain View związana z branżą odzieżową. Uściślając – są to projekty wykorzystujące przędzę żakardową, która wykazuje zdolności przewodnicze. Oznacza to ni miej, ni więcej jak to, że wspomniana tkanina potrafi przesłać wiązkę impulsów, a co za tym idzie – informacji. Nie muszę chyba tłumaczyć, jakie możliwości roztacza to nad rzeczonym rynkiem?
Google doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że nowa technologia związana z ubraniami pozwoli stworzyć z nich elektroniczne gadżety zdolne do współpracy z innymi urządzeniami. Nie tak dawno, opublikowano nawet krótki filmik będący bardzo wczesnym konceptem działania opisywanego rozwiązania. Możecie zaobserwować tutaj prawdziwą prostotę. Tak, nie znajdziemy tutaj dziesiątek czujników, dotykowych wyświetlaczy, mikrofonów oraz szerokokątnych obiektywów. Pomysł na kurtkę jest ciekawy, ale ograniczony. Jak mocno? W zasadzi możemy uznać wspomnianą część garderoby za kontroler, bezprzewodowy kontroler pozwalający na sterowanie innym urządzeniem. Odbiornik np. w postaci smartfona zareaguje na polecenia w ściśle określony sposób.
Zmiana aktualnie odtwarzanego utworu muzycznego, odebranie lub odrzucenie połączenia przychodzącego, a także uruchamianie nawigacji – to wszystko i wiele więcej wykonamy przy użyciu tkaniny.
Czy możemy mówić o kolejnym etapie wkraczania inteligentnych urządzeń do naszej codzienności? W mojej ocenie tak, gdyż jeszcze nigdy nie byliśmy tak blisko usprawniania poszczególnych czynności i z pewnością nie zrezygnujemy z rozwoju technologi mającej nam pomagać.
Co z ładowaniem?
Tutaj pojawia się znak zapytania. Obecnie mówi się o dopełnianiu „akumulatorów” co kilka dni, ale w przypadku kurtki, inteligentnej ale jednak kurtki wygląda to kiepsko. Pozostaje mieć nadzieję, że firma szybko rozwiąże kwestię energooszczędności we wspomnianym gadżecie.
Dostępność? To będzie zaskoczeniem
„Mają rozmach Sku…….” powiedziałby Stefan Siara Siarzewski. Okazuje się bowiem, że Inteligentna kurtka od Google jest już na naprawdę zaawansowanym poziomie projektowym i jeśli wierzyć doniesieniom, wyląduje na półkach sklepowych jeszcze w tym roku. Tak, klienci będą mogli ot tak wejść sobie do salonu Levi’sa i zakupić jedną sztukę lub więcej. Firma deklaruje szeroki wachlarz rozmiarówek, dzięki któremu każdy dobierze ubiór do własnych wymagań i preferencji.
https://www.youtube.com/watch?v=yJ-lcdMfziw
Cena? 350 dolarów, co daje nam w przeliczeniu około 1 422 złotych. Dodajmy jeszcze podatki i marżę polskich sklepów, a kwota potrzebna na zakup kurtki wzrośnie do około 2 000 zł. Sporo, choć nie powinno to w zasadzie nikogo dziwić. Za produkt, ubranie, czy jak inaczej nazwać twór – wzięli się prawdziwi giganci w swoich segmentach rynku. Levi’s to marka sama w sobie, podobnie zresztą jak Google. Wysoka cena jest tutaj w zasadzie formalnością, dodam akceptowalną. Pomyślcie tylko, ile za podobną kurtkę kazałoby sobie zapłacić Apple.
Źródło: atap.google.com (jacquard), Twitter