iOS 11.1.1 wylądował, ale czy naprawia błędy systemu?
Wczoraj wieczorem smartfony sygnowane logiem nadgryzionego jabłka na obudowie otrzymały monit o dostępności aktualizacji oprogramowania do wersji iOS 11.1.1. Paczka nie wnosi konkretnych, namacalnych nowości, ale docenią ją użytkownicy borykający się z pewnymi błędami systemowymi. Sam po 12 godzinach zabawy OS-em mam wrażenie, że sprzęt pracuje płynniej i wyraźniej szybciej. Biorąc pod uwagę to, że iOS sam w sobie jet responsywny, może to być zwykłe placebo.
iOS 11 możemy nazwać chłopcem do bicia. System ten jest chyba najbardziej problemową odsłoną iOS w historii Apple. Problemy z oprogramowaniem występują u użytkowników losowo, nie licząc kilku wspólnych dla wszystkich błędów. Nie mniej, w ogólnym rozrachunku soft wypada średnio, za co jest krytykowany zarówno przez fanów, jak i przeciwników marki. To fakt, lecz faktem jest również to, że Apple w iście ekspresowym tempie naprawia błędy, zwiększa poziom bezpieczeństwa i implementuje do iOS zmiany, o których użytkownicy smartfonów z Androidem mogą co najwyżej pomarzyć. Skończmy więc bicie piany i skupmy się na najnowszym update’cie systemu, który został rozesłany do iUserów.
iOS 11.1.1 trafił na iPhone’y i iPady
Tytułowa paczka aktualizacyjna jest jedną z “tych mniejszych”, przy czym nie zawiera, przynajmniej oficjalnie, krytycznych łatek bezpieczeństwa. Czy wobec powyższego warto ją zainstalować? Pewnie, zwłaszcza że update rozwiązuje część problemów, które spędzały sen z powiek użytkownikom smartfonów oraz tabletów Apple. Na początek przyjrzymy się opisowi aktualizacji.
System iOS 11.1.1 zawiera poprawki błędów dotyczące iPhone’a i iPada. To uaktualnienie:
* rozwiązuje problem dotyczący automatycznej korekty tekstu wpisywanego przy użyciu klawiatury,*
* usuwa problem, w wyniku którego funkcja "Hej, Siri" przestała działać.*
Informacje na temat zawartości uaktualnień Apple związanej z zabezpieczeniami można znaleźć pod adresem:https://support.apple.com/pl-pl/HT201222
Jak widać, Apple wzięło sobie do serca problemy z automatycznym podmienianiem w autokorekcie litery “I” na “kwadrat”. Problem został zażegnany, co fanów firmy powinno ucieszyć, a przeciwników nieco przyhamować. Gigant z Cupertino naprawił również błędnie działającą funkcję “Hej, Siri”, o której wspominano w sieci coraz częściej.
Nie wszystko zostało naprawione
Doceniam Apple za poziom wsparcia, jakim firma obejmuje swoje produkty. W świecie urządzeń mobilnych aktualizacje są chyba najbardziej kontrowersyjnym tematem, który stanowi potężny oręż w walkach pomiędzy iUserami a fanami sprzętu z Androidem. iPhone’y i iPady aktualizowane są terminowo, a co ważne — update trafia do wszystkich użytkowników w tym samym czasie. Jak wygląda to w Androidzie, zdaje sobie sprawę każdy. Niestety, wsparcie sadowników nie jest też idealne…
Najlepszym przykładem będzie nierozwiązany w iOS 11.1.1 problem kalkulatora. Otóż po wpisaniu w okno równania 1+2+3 lub innego podobnego, system zwracał niepoprawny wynik. Jest to spowodowane błędem, który powoduje, że aplikacja rozpoznaje z opóźnieniem wydawane jej komendy. Uściślając — “synchronizuje” je z animacjami. Cieszą mnie płynne przejścia w iOS, ale jeśli mają one oznaczać pogorszenie walorów użytkowych systemu, wolałbym ich nie uświadczyć.
Źródło: Apple, opracowanie własne