iPhone XR może okazać się klapą sprzedażową
Choć nie mamy jeszcze oficjalnych, a nawet nieoficjalnych wyników sprzedażowych odnoszących się do tytułowego smartfona Apple, wiadomości płynące prosto z fabryki Foxconn są co najmniej niepokojące. Wygląda na to, że Apple wyhamowało produkcję iPhone XR i nic nie wskazuje na przyszłe zmiany w tej materii.
Apple testuje wytrwałość klientów… oraz ich portfele. Za topową wersję tegorocznego sztandarowca w ofercie trzeba zapłacić ponad 7 tys. złotych. Opcja rozsądniejsza to z kolei ponad 5 tys. złotych, co w dalszym ciągu stanowi spory wydatek. Zaskakujące jest więc ogromne zainteresowanie wspomnianymi urządzeniami. Rozsądnym wyborem mógł być więc iPhone XR, któremu analitycy wieścili ogromny sukces, dodam — długofalowy. Informacje płynące do nas z fabryk Foxconn stanowią poniekąd tego zaprzeczenie.
iPhone XR — hit czy kit?
XR to wydatek rzędu 3720 złotych. Mimo że jest to najtańsza świeżynka wydawnicza sadowników, w dalszym ciągu możemy uznać ją za kosztowną. W tej cenie z powodzeniem moglibyśmy sprawić sobie flagowca z Androidem o znacznie lepszych parametrach. Czy działałyby równie sprawnie i otrzymywałyby podobne wsparcie? Wątpię, ekosystem Apple jest w tym przypadku na wygranej pozycji, ale nie będziemy oceniać dziś różnic pomiędzy platformami. Skupimy się na popularności modelu XR.
iPhone XR to seria kompromisów, która pozwoliła zachować sensowną, choć dalej wysoką, cenę. Sam rozważam zakup wspomnianego urządzenia, choć nie spieszę się z przesiadką z ósemki, która w dalszym ciągu jest dla mnie niemalże idealna. Po rozmowach ze znajomymi stwierdzam, że XR jest w kręgu zainteresowań przeciętnych konsumentów, nie tylko geeków mojego pokroju. Gdzie więc leży problem z popularnością modelu? Brak na ten moment wiarygodnego uzasadnienia. Wiemy za to, skąd wzięły się doniesienia o słabnącym zainteresowaniu smartfonem.
Foxconn zwalnia
Do produkcji iPhone’a XR przegotowano aż 60 linii, ale realnie pracuje jedynie 45. Mało tego, jeden z podwykonawców musi wstrzymywać się z realizacją zamówień na komponenty. To oznacza, nie bezpośrednio, ale jednak, że model XR cieszy się mniejszym, niż zakładano zainteresowaniem.
Źródło: Phonearena
Grafika: Apple