Kalendarze Facebooka, Evernote i Wunderlist od teraz także w mobilnym Outlooku
Zadania, wydarzenia oraz notatki – wszystko w jednym miejscu. Brzmi ciekawie i tak w istocie prezentuje się najnowsza zmiana w mobilnej odsłonie Microsoft Outlook.
Chcesz zwiększyć swoją produktywność tudzież „ogarnąć” natłok zadań składających się z istotnych wydarzeń i pomniejszych „questów”? Wystarczy, że będziesz sukcesywnie wykorzystywał kalendarz oraz zapisywał ważne informacje w formie notatek. Nie bez znaczenia będzie tutaj dodatkowa lista zadań oraz codzienne zaglądanie do Facebooka. Zaraz, zaraz – czy liczba elementów mających wspomagać produktywność nie zrobiła się zbyt długa? Owszem i jest to realny problem.
Ciągłe przeskakiwanie pomiędzy kalendarzem firmowym, prywatnym, wydarzeniami z Facebooka oraz listą zadań w Wunderlist może okazać się kłopotliwe. Poza stratą czasu, jaki zajmuje zapoznanie się z poszczególnymi aplikacjami, zamieszanie może skutkować zdublowaniem wpisów lub co gorsza całkowitym pominięciem jednego z nich. Pół biedy, jeśli przypomnienie dotyczyło emisji ulubionego programu, ale co jeśli zapiskiem okazywała się rozmowa kwalifikacyjna lub co gorsze termin płatności rachunku telefonicznego? Nie wygląda o kolorowo.
Na szczęście coraz większa liczba kombajnów organizacyjnych pozwala na podpięcie zewnętrznych źródeł takich jak listy zadań, kalendarze oraz zaawanasowane notatniki. Dzisiaj dołącza do nich Outlook dedykowany systemom mobilnym – Android oraz iOS. W mojej ocenie jest to świetna okazja do spięcia ze sobą wszystkich usług, mających na celu organizacje czasu.
Pozostaje jeszcze kwestia oceny działania synchronizacji danych. W teorii wszystko powinno przebiegać bez większych zakłóceń, żeby nie powiedzieć bezproblemowo. Praktyka pokazuje jednak, że niejednokrotnie proste procesy wymiany informacji pomiędzy usługami komplikują się do stopnia, w którym pojawiają się błędy. Te mniejsze mogą zostać przez usera zwyczajnie niezauważone, co może prowadzić do niebezpiecznych sytuacji. Pomyślcie jednak jak zareaguje wasz partner, kiedy zapomnicie o okrągłej rocznicy ślubu. Fakt, nie jest to powód do rozwodu, ale potężna kłótnia jest nieunikniona.
Właśnie – odpowiedzmy sobie na pytanie, czy warto zawierzyć algorytmom odpowiedzialnym za synchronizację danych? Wszystko zależy od tego, z jakich usług korzystamy i ile czasu bytują one na rynku. Osobiście preferuje rozwiązania z ekosystemu Google, którym w znacznym stopniu ufam i które zawodzą bardzo rzadko. Mówimy jednak o produkcie Microsoftu, czyli Outlooku. Tutaj temat jest śliski, gdyż aplikacja mobilna dla Androida oraz iOS jest stosunkowo nowa, zaś funkcja synchronizacji danych z Evernote, Facebooka oraz Wunderlist pojawiła się dopiero teraz. Nie wiem jak inni, ale ja nie powierzyłbym organizacyjnych kwestii mojego dnia codziennego tak młodemu rozwiązaniu i prawdę mówiąc ciężko byłoby mi polecić to innym. Natomiast jeśli zamierzacie potraktować „przygodę” z Outlookiem jako swoistą próbę – sądzę, że warto. Testując jakiekolwiek rozwiązania, szczególnie te dotyczące usług sieciowych, każdy z nas jest przygotowany na bliżej nieokreśloną liczbę błędów i w razie „awarii” nie panikuje. Właśnie tak należałoby podchodzić do tytułowej aplikacji.
Jako ciekawostkę dodam tylko, że wszystkie wymienione wyżej usługi są dostępne w formie dodatku do webowej oraz desktopowej wersji pakietu biurowego Microsoft Office 365. Istotne jest także to, iż „wtyczki” działają bez zarzutu, a to z kolei daje nadzieję, że przyszłą bezproblemową pracę mobilnej odsłony Outlooka.
Jeśli przez potencjalną instalacją aplikacji chcielibyście zapoznać się ze szczegółami zastosowanych w niej rozwiązań, gorąco zachęcam do odwiedzenia wpisu na oficjalnym blogu Microsoftu, w którym autorzy krok po kroku wyjaśniają „jak to działa”.
Źródło: Blogs.office.
________________________________________________
Zapraszamy do naszego e-sklepu, gdzie znajdziecie szeroki wybór sprzętu w bardzo atrakcyjnych cenach, w tym również recenzowany właśnie model. Polecamy również profil Vip Multimedia na Facebooku.