You are here
Kombajn Platinet PMGQ10B — pierwsze wrażenia Sprzęt testy 

Kombajn Platinet PMGQ10B — pierwsze wrażenia

Pamiętacie radio-budziki, które dawniej trzymaliśmy pod telewizorem lub przy łóżku w sypialni? Ja tak, dlatego też zainteresował mnie Platinet PMGQ10B będący nowszą wersją takowego urządzenia. Nie myślcie jednak, że funkcjonalność tytułowego sprzętu jest równie ograniczona. Co to, to nie. W testowanym egzemplarzu zamontowano NFC, ładownie indukcyjne oraz głośnik Bluetooth.

Platinet PMGQ10B

Przeważnie obok sprzętów naszpikowanych zbyt wieloma dodatkami przechodzę beznamiętnie. Zasada jeśli coś jest do wszystkiego, tak naprawdę jest do niczego, jakże prawdziwa, nie zawsze się sprawdza. Platinet PMGQ10B, który trafił do mnie na testy, jest tego idealnym przykładem. Po tygodniu obcowania ze sprzętem chcę podzielić się z wami informacją o jego wadach i zaletach.

Zalety Platinet PMGQ10B

Na dokładny opis konstrukcji, możliwości oraz cech urządzenia przyjdzie jeszcze czas. Dziś skupimy się na podstawowych wadach i zaletach. Zacznijmy od tych pierwszych.

Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy podczas oględzin głośnika Platinet PMGQ10B to jakość przycisków. Pracują one pewnie, choć głośno, ale ich wykonanie jest naprawdę solidne. Była to dla mnie miła niespodzianka, podobnie jak to, że Radio FM wbudowane w sprzęt radzi sobie bez pomocy zewnętrznej anteny. Owszem, niezbyt często korzystamy dziś z tradycyjnego radia, jednak mnie ten retro styl najzwyczajniej w świecie się podoba.

Testowany Platinet świetnie sprawdza się jako ładowarka, zarówno przewodowa, jak i bezprzewodowa. Na tylnej ściance znajdziemy dwa gniazda USB pozwalające na ładowanie akcesoriów. Częściej korzystałem jednak z ładowania indukcyjnego, które działa tutaj naprawdę sprawnie. W przypadku iPhone’a reakcja na połączenie bezprzewodowe była natychmiastowa. Tak powinno działać to wszędzie.

Na koniec chciałbym jeszcze pochwalić automatyczną regulację jasności. Zdaję sobie sprawę z tego, że dziś jest to standardem, jednak pamiętajmy, że PMGQ10B nie jest urządzeniem standardowym, stąd reakcja na zmianę oświetlenia jest na plus.

Platinet PMGQ10B

Wady

Nie byłbym sobą, gdybym nie dopatrzył się w sprzęcie minusów. Pierwszym jest brak zasilania bateryjnego. Wiem, że radio-budzik przez większość swego żywota spoczywa w jednym miejscu, jednak chciałbym móc od czasu do czasu przenieść głośnik. Druga sprawa to nieco przestarzała wersja Bluetooth 3.0. Rozumiem — oszczędności, ale czy potrzebne?

Ostatnia sprawa nie daje mi jednak spokoju. Chodzi o rozbieżność w pomiarach temperatury. Urządzenie potrafi bezbłędnie wskazać aktualną temperaturę w pomieszczeniu, po czym za 10 minut mija się ze z prawdą o około 1–3 stopnie. Temu zjawisku przyjrzę się dokładniej.

Pełna recenzja kombajnu Platinet PMGQ10B pojawi się na Vipmultimedia już w przyszłym tygodniu.

Related posts

Leave a Comment