Koniec drukowanej prasy – Playboy, CKM i Cosmopolitan znikną z rynku
Kiedy pojawił się Internet, wieszczono, że oto nastąpił koniec drukowanej prasy. Przez długi okres czasu powtarzano to jak mantrę i owszem w niektórych przypadkach się to sprawdziło. Wygląda na to, że do tego niezbyt zacnego grona pism, które poległy na rynku wydawniczym, dołączy zaraz Playboy, CKM czy Cosmopolitan.
WirtualneMedia podają, że w grudniu pojawią się ostatnie numery następujących czasopism: „CKM”, „Cosmopolitan”, „Esquire”, „Harper’s Bazaar”, „Joy” oraz „Playboy”. To wiadomość, która może być dla wielu zaskoczeniem, bo większość z tych magazynów na rynku prasy funkcjonowała od bardzo dawna i to w naszym kraju. Jednak wyniki sprzedaży i generowany przez to przychód nie był na tyle satysfakcjonujący, żeby dalej wypuszczać kolejne numery. Nie, jeżeli wydawnictwo za nie odpowiedzialne ma przetrwać na coraz trudniejszym rynku.
Koniec drukowanej prasy
Nie jest to oczywiście koniec drukowanej prasy, bo przecież w kioskach i salonach prasowych dalej będą pojawiały się kolejne gazety, ale już nie te, które wspomniano wyżej. Grudzień ma być dla nich ostatnim miesiącem na rynku. Tak tę trudną decyzję komentuje Bijan Khezri, CEO oraz współwłaściciel Marquard Media Group w oświadczeniu, które możemy przeczytać na stronie WirtualneMedia:
„Marquard Media Polska jest ostatnim podmiotem z całej grupy, w którym segment prasy pochłania tak duże zasoby, mimo że w przeszłości przeprowadziliśmy szereg działań restrukturyzacyjnych, mających na celu jego uzdrowienie. Niewielka skala działalności, bardzo konkurencyjny rynek, duża zależność od tytułów wydawanych na licencji i niedoskonały model biznesowy w tym obszarze zmusiły nas do zerwania z tą tradycyjną częścią biznesu.”
Ostatnie lata nie były zbyt przyjazne rynkowi prasowemu, a już na pewno nie tytułom, które ukazywały się pod szyldem wydawnictwa Marquard Media Polska. Większość z nich jest przecież na licencji, co wymaga zapewne sporych środków finansowych, by móc je w ogóle publikować. Dla przypomnienia, CKM funkcjonował w Polsce od ponad 21 lat, a sam Playboy także ma u nas długą historię. Wygląda jednak na to, że zmiany wprowadzone w tych pismach, nie przełożyły się na poprawę wyników sprzedaży.
Jak radziły sobie czasopisma?
Decyzja o zamknięciu pism podyktowana była stanem spółki, który do najlepszych nie należy. Zmiany mają doprowadzić do tego, żeby firma w przyszłym roku odzyskała w ogóle rentowność. Dane z ZKDP (Związek Kontroli Dystrybucji Prasy) nie napawają entuzjmem, więc decyzja o zamknięciu czasopism wydaje się jak najbardziej słuszna. Pierwsza połowa bieżącego roku przyniosła następujące wyniki:
- – „Cosmopolitan” średnio wynosiła 27 430 egz. ( spadek o 22,7 procent względem zeszłego roku)
- – „Joy” – średnio 23 362 egz. (po spadku o 29,7 proc.)
- – „Harper’s Bazaar” – średnio 15 567 egz. (spadek o 17,4 proccent).
- – „Playboy” – średnio 20 375 egz. (spadek o 12,4 procent)
- – „CKM” – średnio 13 275 (spadek o 19,7 procent)
To bardzo duże spadki sprzedażowe, bo w 2016 roku, wyniki całościowe wyglądały następująco:
- – „Cosmopolitan” wynosiła 63 484 egz. (po spadku o 18,4 procent rok do roku)
- – „Joy” – 56 855 egz. (24,9 proc. w dół)
- – „Playboy” – 29 680 egz. (19,7 proc. w dół)
- – „CKM” – 21 138 egz. (22,2 proc. w dół)
- – „Harper’s Bazaar”- 24 221 egz. (5,9 proc. w dół)
Czy to faktycznie koniec prasy drukowanej? Nie, ta będzie się trzymała jeszcze bardzo długo i nie mam ku temu żadnych wątpliwości. Podobnie z rynkiem książki, który przetrwał boom na e-booki. Problemem może być tutaj niedopasowanie nowych treści do potrzeb odbiorców. Część z gazet postanowiła przenieść swoje treści do sieci i tam pobierać opłaty od użytkowników. Tak zrobiła między innymi Gazeta Wyborcza. Zobaczymy, czy Playboy kiedyś jeszcze wróci do kiosków.
Nowe smartfony, które pozwolą wam czytać prasę w Internecie, znajdziecie w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.
Źródło: WirtualneMedia / Opracowanie własne