Koniec z kradzieżą treści video na Facebooku
Rights Manager to nowe narzędzie udostępnione przez Facebooka, które może zaradzić problemowi freebootingu.
Liczba wyświetleń opublikowanego np. na YouTube video jest najważniejszym wyznacznikiem tego, czy udało się odnieść sukces. Mówimy tutaj oczywiście o sukcesie w znaczeniu komercyjnym, a nie artystycznym. Wiele z filmów, które warte są obejrzenia, ginie w tłumie nic nie znaczących produkcji zalewającym serwis. Gdy jednak uda się osiągnąć magiczną liczbę wyświetleń i zmieniają się one w prawdziwe pieniądze, należy zadbać o swoją własność.
Niestety w Internecie cały czas obowiązuje myślenie, że cokolwiek zostanie do niego wrzucone, należy do wszystkich. Stąd też zjawisko freebootingu, czyli nic innego jak kradzież pliku video z jednego miejsca, a następnie opublikowanie go gdzie indziej. Problem nie dotyczy tylko serwisów społecznościowych, ale także np. informacyjnych, które „pożyczają” czyjś content, a następnie zarabiają na wyświetlanych przed filmem reklamach. Problem doskonale opisał Hank Green, profesjonalny twórca treści na YouTube. Freebooting był tylko jednym z aspektów jego wpisu, ale unaocznił on problem, o który wielu nie ma pojęcia.
W pierwszym kwartale zeszłego roku, wśród tysiąca najczęściej oglądanych video umieszczonych na Facebooku, aż 725 zostało „pożyczonych”. Oczywiście problem po zgłoszeniu do administracji serwisu był rozwiązywany, ale zajmowało to zazwyczaj kilka dni, podczas których licznik wyświetleń dalej rósł. Dla kogoś, kto zarabia z YouTube, był to policzek. Video wrzucone w player Facebooka osiąga o wiele większy zasięg, niż zwyczajnie zamieszczony link.
Widać Facebook próbuje coś zrobić, by ukrócić problem i wprowadza narzędzie Rights Manager. W połączeniu z algorytmem, który ma wykrywać podobieństwa w zamieszczanych na serwisie treściach, może to zniwelować poziom freebootingu. Oznaczając video w Rights Manager, twórca zostanie poinformowany o tym, że gdzieś na portalu pojawił się podobny film. Można będzie nałożyć odpowiednie filtry, które pomogą w znalezieniu tożsamych treści. Potem pozostanie tylko zgłoszenie nadużycia.
Facebook wchodzi z impetem na rynek video i próbuje robić wszystko, by przyciągnąć do siebie coraz więcej użytkowników. Rights Manager częściowo pomoże twórcom, którzy planują rozwijać się za pomocą serwisu. Problemem zostanie to, jak na tym zarabiać? Wygląda na to, że reklamy wyświetlane przed video, wkrótce staną się faktem.
Źródło: Facebook Media
Fot: jw.
________________________________________________
Zapraszamy do naszego sklepu, który znajdziecie pod tym adresem oraz na nasz profil Vip Multimedia na Facebooku.