LG G4 – piękno zamknięte w kilku calach
O najnowszym LG wiedzieliśmy już tak dużo, że premiera urządzenia była wyczekiwana jedynie przez tych, którzy chcieli smartfona trzymać już w ręce. Tylu „przecieków”, ile widzieliśmy na temat LG G4, dawno już nie uświadczyliśmy w technologicznym światku. Warto było czekać na oficjalną prezentację?
To, czy wypuszczanie coraz to nowszych informacji było potrzebne, trudno ocenić. Brakowało trochę otoczki tajemnicy i momentu wyczekiwania na prezentowaną nowość. Mimo wszystko, warto bliżej przyjrzeć się nowemu flagowcowi od koreańskiego giganta.
Po pierwsze, wygląd. LG G4 wygląda po prostu rewelacyjnie i nikt nie będzie mógł przejść obok tego smartfona obojętnie. Największe wrażenie, oprócz rozmiaru, robi tył urządzenia. Możliwość zakupienia sprzętu obitego skórą to odważny krok. LG chce pokazać swoim klientom nową jakość i postawiło na design. Jeżeli często korzystacie z słuchawki, trzymanie w ręku czegoś tak wyjątkowego i miłego w dotyku będzie dla was wyjątkowo sensualnym przeżyciem. Prawdziwe materiały, razem z obszyciami, to niesamowite rozwiązanie. LG G4 będzie także dostępne z tradycyjną plastikową obudową, ale przy takiej alternatywie raczej mało kto się na nią zdecyduje. Szczególnie, że kolorów skóry będzie aż sześć!
Jakość wykonania stawia LG na piedestale wśród nowych telefonów. Ergonomia znana z LG G3 cały czas jest wykorzystywana, choć dolny pasek na ekranie wydaje się ciut za duży. Nie jest to jednak na tyle niewygodne, by wieszać psy na LG. 5,5-calowy wyświetlacz (1440×2560 px) nie jest zaokrąglony, choć takie sprawia wrażenie. Sam ekran to kolejna rewelacja. Technologia IPS Quantum to nie tylko większy kontrast, ale także większa gama widzianych kolorów. Dodatkowo jest niesamowicie czuły na dotyk.
Bardzo dobrze, że LG postawiło na wygląd urządzenia, ale na szczęście nie zapomniało o tym, żeby odpowiednio je wyposażyć. Aparat ma 16-megapikselową matrycę od Sony, a sam obiektyw jest bardzo jasny (f/1.8), co przy kiepskim doświetleniu pomieszczeń powinno przełożyć się na dobrą jakość wyjściową zdjęcia. Tym bardziej, że G4 oferuje zapis pliku w formacie RAW. Coraz więcej producentów decyduje się ulepszać swoje aparaty w samrtfonach, tworząc tym samym konkurencję dla tzw. „małpek”. LG w tej chwili, razem ze swoją przesłoną, wysuwa się na prowadzenie, jeżeli chodzi o ten dodatek do telefonu. Również aparat do selfie prezentuje się ciekawie – 8 megapikseli i przesłona f/2.0. Wprawdzie nie nakręcimy nim filmu w rozdzielczości 4K, ale to nadrabia normalny aparat.
Dziwi trochę wykorzystany przez koreańczyków procesor. Nie jest Snapdragon 810, ale sześciordzeniowy 808 (2xCortex-A57 i 4xCortex-A53). Wspierany przez układ graficzny Adreno 418 oraz 3 GB RAMu powinien jednak poradzić sobie z G4. Użytkownik dostaje 32 GB pamięci, ale może je rozszerzyć przez slot microSD. Przy takiej rozdzielczości jaką oferuje G4 martwić może jedynie akumulator (3000 mAh), ale czy daje radę, pokażą dopiero testy. Oczywiście na pokładzie jest najnowszy Android 5.1 z nakładką LG UX 4.0.
Nowe LG pojawić się ma w przeciągu miesiąca, a kosztować ma około 2600 zł. Innymi słowy: re-we-la-cja!
Pod tym adresem znajdziecie naszą ofertę na LG.
