Londyn bez Ubera – firma ma poważny problem
Bezpieczeństwo powinno stać na pierwszym miejscu, jeżeli chodzi o transport. Zresztą nie tylko w tej kwestii, ale w omawianym przez nas tutaj przypadku, poszło głównie o nie. Okazuje się bowiem, że Londyn bez Ubera już niedługo może stać się faktem. Firmie nie udało się spełnić wszystkiego, czego władze miasta sobie życzyły, więc wyciągnięto poważne działa.
Dziś o północy ma wygasnąć licencja, którą ma Uber w Londynie, a to oznacza, że przewóz osób samochodami firmy, będzie tam zakazany. W teorii, bo oczywiście firma ma zamiar złożyć odwołanie od decyzji, a do czasu jej rozpatrzenia, wszystko powinno być jeszcze „po staremu”. Przynajmniej w teorii, bo takie „zagrywki” prawne Uber już w Londynie stosował, ale władze miasta mają dość i stawiają na pierwszym miejscu bezpieczeństwo swoich mieszkańców, a nie interes firmy. O co dokładnie poszło?
Londyn bez Ubera
Czy faktycznie może dojść do sytuacji, gdzie będzie istniał Londyn bez Ubera? Wygląda na to, że jak najbardziej. Sprawy zaczęły komplikować się na linii Uber-Londyn, jeszcze w 2017 roku, kiedy to Transport of London (urząd do spraw transportu miasta Londyn) wyraził swoje zaniepokojenie stanem usługi, a raczej tym, że kierowcy nie mają stosownych uprawnień do przewożenia osób. Uber dostał kilkanaście miesięcy na to, żeby wprowadzić zmiany, a potem kolejne dwa miesiące. Termin wygasa dziś, a według władz Londynu, firma nie wykorzystała go w pełni i błędy oraz zaniedbania dalej są widoczne.
Burmistrz Londynu, Sadiq Khan, zgadza się z decyzją Transport of London i w pełni ją popiera. Urząd argumentuje swoją decyzję za pomocą przykładów. W oświadczeniu napisano, że w ciągu kilku ostatnich miesięcy odbyło się około 14 tysięcy przejazdów Uberem, które mogły być niezgodne z obowiązującymi przepisami. Chodzi dokładnie o to, że kierowcy Ubera mogli wgrywać swoje zdjęcie do aplikacji i jeździć pojazdami, choć nie mieli odpowiednich uprawnień. Wyglądało to więc tak, że klient zamawiał przejazd u Pana X, a podjeżdżał Pan Y. Oczywiście Burmistrz zdaje sobie sprawę z tego, że ta decyzja nie przysporzy mu wielbicieli, ale ją w pełni popiera, bo przecież najważniejsze jest bezpieczeństwo.
Co dalej z Uberem w Londynie?
Londyn bez Ubera byłby czymś, co zdaje się obecnie nie do pomyślenia, ale jest więcej niż realne. Firma zaczęła nawet kampanie promocyjne, które miały na celu uświadamianie pasażerów, jak ważne jest bezpieczeństwo i na co mają zwracać uwagę. W niektórych krajach wprowadzono nawet program testowy, który miał rejestrować obraz oraz dźwięk z wnętrza pojazdu. Sam Uber stwierdził, że nie rozumie decyzji Transport of London, bo wprowadzono szereg fundamentalnych zmian w usłudze, które miały być zgodne z tym, czego urząd sobie życzył. Raczej pewne jest to, że firma wniesie apelację i będzie się starała o ponowne przedłużenie licencji na możliwość wykonywania usługi.
Sytuacja, która ma obecnie miejsce w Londynie, może się powtórzyć także i w innych krajach. Wszystko zależy od rządzących i tego, jak mocno będą oni chcieli ingerować w działanie firmy na swoim terytorium. Uber ma wiele plusów i korzystanie z niego w większości przypadków, jest zdecydowanie tańsze, niż chociażby korzystanie z taksówek. Oczywiście są też minusy i jednym z nich faktycznie jest to, że nie do końca wiadomo z kim się jedzie. W końcu do aplikacji można wgrać wszystko, co tylko się podoba. Jeżeli Uber zniknie z Londynu, niewykluczone, że inne miasta pójdą jego śladem, a to może oznaczać dla firmy ogromne problemy. I choć ta stara się wprowadzać ulepszenia do aplikacji oraz dawać jej użytkownikom więcej możliwości jeżeli chodzi o wybór transportu, to przejazdy samochodowe są i tak na pierwszym miejscu.
Nowe smartfony, które pozwolą wam zamówić przejazd Uberem lub taksówką, znajdziecie w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.
Źródło: The Verge / Uber / Opracowanie własne