Masowa aktualizacja systemów Apple. Co nowego?

Apple postanowiło zaktualizować swoje systemy operacyjne iOS, macOS oraz tvOS, którego to procesu dokonano wczoraj wieczorem. Każdy użytkownik iSprzętu może pobrać stosowne uaktualnienia i zainstalować je własnoręcznie, ale czy warto?

Pytanie wydaje się pozbawione sensu, ale tylko pozornie. Wsparcie Apple jest porządne i nie ma co nad tym rozprawiać. Kilka lat aktualizacji oraz poprawek to niespotykana w świecie Androida sprawa. Nie oznacza to, że gigant z Cupertino jest bez skazy. Co to, to nie. Kilkukrotnie zdarzyło się mu wydać łatkę, która u części użytkowników skutkowała niemożnością skorzystania z urządzenia lub upośledzeniem danej funkcji. Właśnie dlatego warto poczekać na pierwsze opinie użytkowników. Na nasze szczęście, wiemy już, że wczorajsze update’y okazały się pozbawione błędów. Przyjrzyjmy się zmianom.

Apple iOS 12.1.1

Nie są to może daleko idące zmiany, jednak obecność ficzerów cieszy. Z najważniejszych należy wymienić możliwość podglądu powiadomień przy użyciu Haptic Touch w iPhonie XR, obsługę Dual SIM przy wykorzystaniu eSIM oraz funkcję RRT w rozmowach.

Pojawiły się także łatki, które usuwają problem czasowej niedostępności Face ID, braku możliwości wysyłki nagrań Dyktafonu do iCloud oraz braku automatycznego uaktualnienia stref czasowych.

macOS Mojave

Apple twierdzi, że nie wprowadziło do systemu żadnej nowej funkcji, zamiast czego skupiono się na usprawnieniu obecnego systemu. Oznacza to, że macOS stał się stabilniejszą platformą wykazującą wyższy niż dotychczas poziom bezpieczeństwa. Update waży około 2,45 GB.

tvOS 12.1.1

Tutaj również próżno szukać gruntownego przebudowania, ale użytkownicy otrzymają od Apple pomniejsze usprawnienia, których nie opisano w sposób klarowny. Oczywiście mamy tutaj także wzrost stabilności, ale to w przypadku firmy z Cupertino jest w zasadzie standardem.

Źródło: Apple