You are here
Meizu pozwane przez Qualcomm – ktoś tu nie jest uczciwy News 

Meizu pozwane przez Qualcomm – ktoś tu nie jest uczciwy

Chiński producent nie reguluje swoich zobowiązań wobec amerykańskiego koncernu, w efekcie czego Meizu będzie musiało zmierzyć się z Qualcommem w batalii sądowej.

Sad Proces

Wojny patentowe, absurdalne pozwy oraz oskarżenia o kopiowanie wzornictwa – to powszechny chleb branży mobilne i niestety nie zanosi się na zmiany. Co chwila natrafimy na wzmianki o kolejnych pozwach, milionowych odszkodowaniach oraz zakazach sprzedaży urządzeń na danym rynku. Tym razem wojna dotyczy dwóch gigantów – Qualcomma oraz Meizu, które będą się „sądzić”, a co najciekawsze – proces będzie toczył się w chinach. Czy przez kwestie terytorialne dochodzenie swoich praw przez amerykanów będzie trudniejsze?

O co poszło?

Jak zwykle o pieniądze, choć spór jest bardziej złożony. Otóż chińska firma nie reguluje od pewnego czasu należności względem Qualcomma, który jest w posiadaniu patentów dotyczących standardów komunikacji 3G oraz 4G. Amerykanie zapewniają, iż kilkukrotnie próbowali rozmówić się z Meizu i załatwić sprawę polubownie. Niestety, ze skutkiem mizernym lub jak kto woli jego zupełnym brakiem, gdyż jak inaczej zinterpretować lekceważący stosunek do sprawy.

Właściciel patentów postanowił działać i pozwać chińczyków do sądu, co zaskakuje – chińskiego sądu. W zaistniałej sytuacji obawiam się o to, czy sprawiedliwości stanie się zadość, ale kto wie – może rodzimy dla naszych skośnookich przyjaciół urząd oceni całe zajście obiektywnie i wyda rozsądny wyrok.

Meizu winny?

Wina to pojęcie względne i Qualcomm pozywając Meizu może się o tym przekonać. Choć opłaty patentowe z tytułu wykorzystywania modułów obsługujących standardy 3G i 4G uiszczane są przez ponad 100 innych producentów, z których żadnen „nie robi problemu” nie jest do końca jasne, czy tak być powinno. Dlaczego Qualcomm nie pozwie firmy „tworzących” wspomniane moduły? Czy atakowanie koncernów, które jedynie wykorzystują gotowe już produkty, jest w porządku?

Powyższe pytania budzą wątpliwości co do słuszności działań amerykanów. Zawarte w nich argumenty mogą zostać wykorzystane w sądzie, co znaczącą skomplikuje pozornie proste czynności procesowe.

Meizu święte z pewnością nie jest. Udowadnia to przeszłość firmy, która w 2007 roku, zaraz po wejściu na rynek została pozwana przez Apple o skopiowanie wzornictwa. Przedmiotem sporu był wtedy smartfon M8, który ostatecznie „zniknął” z rynku. Niestety lub „stety” nie poprawia to sytuacji Qualcooma. Ten otrzymał już od chińczyków karę 1 mld dolarów za stosowanie praktyk monopolistycznych.

Biorąc pod uwagę powyższe – paradoksalnie, pozwanie Meizu może skończyć się dla Qualcomma wielomilionową karą finansową. Czy tak się stanie? Czas pokaże, choć istnieje całkiem spora szansa na to, że do procesu nie dojdzie w ogóle. Firmy mogą się jeszcze „dogadać” i ustalić konkretne zobowiązania finansowe, które będą w przyszłości przestrzegane. Wszystko zależy od tego, jak zachowają się obydwie strony konfliktu.

Co to oznacza dla nas?

Dla nas Europejczyków prawdopodobnie nic. Teoretycznie, jeśli Meizu przegra, będzie musiało wypłacić należności firmie Qualcomm i jak mniemam całkiem solidne odszkodowanie. W praktyce może przełożyć się to na wyższe ceny urządzeń firmy. Może, ale nie musi – wszystko zależy od tego, o jakich kwotach mówimy. Szczegóły roszczenia amerykańskiego koncernu nie są na chwilę obecną znane, ale zapewniam – chodzi o grube miliony, w przeciwny razem Qualcomm nie startowałby nawet z procesem.

Źródło: Neowin

_________________________________________

Zapraszamy do naszego e-sklepu, gdzie znajdziecie szeroki wybór sprzętu w bardzo atrakcyjnych cenach. Polecamy również profil Vip Multimedia na Facebooku.

Related posts

Leave a Comment