You are here
Microsoft inwestuje w gry, ale czy ma szanse dogonić Sony? artykuły News 

Microsoft inwestuje w gry, ale czy ma szanse dogonić Sony?

Microsoft pochwalił się swoimi wynikami finansowymi i wygląda na to, że firma naprawdę nie ma powodów do narzekań. Mogłoby się zdawać, że w obecnych czasach trudno będzie jej przebić się na rynku pełnym konkurencji, ale stało się zupełnie na odwrót. Szczególnie widać to w branży elektronicznej rozrywki i nie dziwi to, że Microsoft inwestuje w gry. I będzie to robił coraz mocniej.

Microsoft inwestuje w gry

Konkurencja na rynku konsol jest ogromna, choć są tak naprawdę są tylko trzy firmy, które zajmują się ich dystrybucją. Jednak wyniki finansowe za ostatni kwartał fiskalny jasno określają kto zajmuję pozycje lidera. Jak to mówią, król jest tylko jeden i jest nim Sony. Patrząc na przedstawione liczby można zacząć się zastanawiać, czy kiedykolwiek się to zmieni. Wygląda na to, że niekoniecznie, ale gra idzie o ogromne pieniądze, więc nie powinno nikogo dziwić, że Microsoft się nie poddaje.

Microsoft inwestuje w gry

Wydaje się być czymś oczywistym, że jedna z największych korporacji na świecie ma ochotę uszczknąć trochę więcej z tortu, który ma do zaoferowania miliardowe przychody. Po zamknięciu ostatniego kwartału, co nastąpiło z dniem 30 czerwca, Microsoft powinien być więcej niż zadowolony z finalnego wyniku za ubiegły rok. Po raz pierwszy bowiem udało im się przekroczyć magiczną wartość 10 miliardów dolarów przychodu. W porównaniu do zeszłorocznych wyników, jest to wzrost o blisko 14%. I mówimy tutaj tylko o branży związanej z grami, czyli do wyników przyłożyły się nie tylko konsole Xbox One, ale także inne platformy.

Takie wyniki mogą budzić podziw, bo przedstawione wartości są ogromne. Fakt, że Microsoft inwestuje w gry, zaczęło przynosić efekty, a ma być tylko lepiej. Tak przynajmniej twierdzi Satya Nadella, dyrektor generalny firmy, który podczas konferencji zapowiedział, że na tym się nie skończy.

„W grach wykorzystujemy nasze wszystkie możliwości, zaczynając od sposobu w jaki są one tworzone i dystrybuowane, a skończywszy na tym, jak są odtwarzane i oglądane, co pozwoliło nam po raz pierwszy przekroczyć dziesięć miliardów przychodów w danym roku. Agresywnie inwestujemy w treści, społeczności i usługi w chmurze tak, by na każdym możliwym polu zwiększyć doznania i zaangażowanie graczy.”

Czy Microsoft będzie liderem?

Tutaj mogą pojawić się pewne problemy. Microsoft dalej jest daleko za Sony, które za zeszły rok fiskalny mogło pochwalić się wynikami ponad 17 miliardów dolarów przychodu. Jednak firma widzi szansę na rozwój i prawdopodobnie dlatego ich konferencja na E3 2018 wyglądała tak, jakby chcieli wystrzelać się ze wszystkiego co posiadają. Taką szansą na rozwój ma być multiplatformowość.

Z ich usługi (Xbox Live) korzysta obecnie około 57 milionów osób i jest to wynik lepszy o blisko 4 miliony w stosunku do roku poprzedniego. Trzeba jednak pamiętać, że nie tyczy się on tylko konsoli, ale także komputerów osobistych czy nawet konkurencji w postaci Nintendo Switch. Zresztą, samo Nintendo powinno mieć większe powody do zadowolenia, bo ich konsola stała się ogromnym hitem i sami zamknęli rok z przychodem 9,7 miliarda dolarów.

Microsoft teoretycznie więc zajmuje drugie miejsce w peletonie, ale cały czas czuje na karku oddech japońskiej konkurencji. Szczególnie, że duża część z przychodu w przypadku Microsoft, generowana jest od zewnętrznych firm produkujących gry. Nintendo robi to w większości swoimi siłami. Agresywne inwestowanie w branżę elektronicznej rozrywki z całą pewnością opłaci się firmie, choć zdaje się, że już na zawsze zostanie ona na drugim miejscu i nie dogoni Sony. Siła Sony tkwi bowiem w czymś innym. Japończycy oparli swoją konsolę na jednej prostej rzeczy – na graniu.

Gry, gry, gry

Słynne już hasło „For the players” wprawdzie chwilowo obróciło się przeciw firmie, to dalej oddaje główny zamysł Sony. Konsola ma służyć do grania. W przypadku Microsoft zdaje się, że ta idea została rozmyta przez możliwości multimedialne, które oferuje Xbox One. Duża część tytułów, które pojawiają się na konsole, nie jest też ekskluzywna. Trafia więc na PC, a gracze którzy chcą być „na czasie” i posiadają już blaszaka, zwyczajnie sięgają po PlayStation. Microsoft widocznie zaczyna dostrzegać swój błąd, bo nie tylko wykupuje nowe studia developerskie, ale także coraz głośniej zaczyna się rozbijać na rynku gier. Zobaczymy, co im z tego wyjdzie.

Konsole i gry znajdziecie w naszym sklepie internetowym. Wystarczy wejść pod ten adres.

Źródło: DualShockers

 

Related posts

Leave a Comment