Motorola One w Polsce — jesteśmy na premierze
Tytułowy producent zorganizował dziś pierwszy polski unboxing smartfona Motorola One. Pierwsze w ofercie firmy urządzenie z programu Android One wyróżnia się na tle całego portfolio charakterystycznym wzornictwem mocno nawiązującym do designu iPhone’a X. Sprzęt trafił w nasze ręce. Będziemy sprawdzać go w boju przez najbliższe tygodnie.
Odkąd tylko temat Motoroli One zaczął pojawiać się w przeciekach, byłem pewien tego, że będzie to jeden z ciekawszych tańszych średniaków roku. Czy okaże się lepszy od konkurencji, przekonamy się już wkrótce.
Motorola One w naszych rękach
Mamy go, a w zasadzie ją. Motorola na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie smartfona co najmniej dwa razy droższego niż ma to miejsce w rzeczywiści. Jest to jednak spowodowane sprytnymi zabiegami konstrukcyjnymi. Notch połączony z teoretycznie bezramkowym designem robi wrażenie, ale po dłuższym przyjrzeniu się wyświetlaczowi, widać że ramki te wcale nie są takie małe. Mimo to jestem więcej niż pewny tego że sprzęt znajdzie rzeszę nabywców.
Skoro jesteśmy przy klientach… Motorola One nie jest skierowana do dotychczasowych fanów marki. Producent nastawił się tutaj na całkiem nowego użytkownika, który jest zwyczajnie zauroczony iPhonem, ale za nic w świecie nie chce porzucić Androida na rzecz iOS.
Plusy i minusy
Choć Motorola One jest ze mną dopiero kilka minut, wiem już, które cechy urządzenia przypadną mi do gustu, a które wywołają grymas na twarzy.
Na plus jest na pewno świetne wzornictwo, które do złudzenia przypomina te zastosowane w iPhonie X oraz jego bezpośrednich następcach. Szlachetnie prezentująca się ramka może się podobać. Powiem więcej — szalenie mi się podoba. Android One to program, przynależność, do którego zapewnia smartfonów pewne aktualizacje oraz łatki bezpieczeństwa. Cieszy mnie to, że „One” od Motoroli jest jego częścią.
Martwią mnie niestety dwie sprawy. Pierwsza to naprawdę niska, jak na dzisiejsze standardy rozdzielczość HD+. Nie, żeby cecha ta wybitnie mi przeszkadzała, jednak dla wielu będzie to realnym problemem.
To tyle. Zabieram się za testy Motki. Jeśli macie jakieś pytania, koniecznie zadajcie je w komentarzach pod wpisem. Urządzenie możecie kupić już od jutra w wybranych sklepach. Cena to 1099 zł.