Nie ma mocnych na AdBlock Plus!
Autorzy najpopularniejszej aplikacji, służącej blokowaniu reklam wyskakujących na stronach wygrali właśnie bardzo trudną batalię sądową z kilkoma niemieckimi firmami. Jest to jeden z ważnych sukcesów na drodze do tego, by sieć służyła nie wielkim koncernom, tylko nam – użytkownikom.
AdBlock Plus jest ceniony wysoko przez wszystkich, których wkurzają nieustannie wyskakujące, ni stąd ni zowąd, bloki reklamowe czy „walące po oczach”, barwne wszystkimi jaskrawymi kolorami tęczy, bannery, nieraz zasłaniające czytaną treść. To świetne narzędzie, które znacznie usprawnia oglądanie tego tylko, czego naprawdę chcemy, odejmujące temu zajęciu frustracji, jaką budzi zalew treści, które nas obchodzą tyle co zeszłoroczny śnieg. Sam osobiście używam tej bardzo praktycznej aplikacji i jestem za tym, by jak najwięcej tego typu rzeczy powstawało. Jeśli wcześniej jakimś cudem nie słyszeliście o AdBlocku lub po prostu nie mieliście jeszcze okazji go wypróbować to najwyższy czas to zrobić.
O co chodziło w starciu przed niemieckim sądem? Pozew złożyły przedsiębiorstwa Zeit Online GmbH i Handelsblatt GmbH, będące właścicielami kilku portali, którym narzędzie dało się we znaki i ukróciło zyski z reklam (nie tylko im oczywiście). Proces toczył się przed sądem regionalnym w Hamburgu, specjalizującym się niejako w tego typu sprawach i… słynnym z tego, że zazwyczaj stawał po stronie interesów wielkich firm. Tym razem, ku zaskoczeniu sporej części obserwatorów, stało się inaczej i ostateczny wyrok zapadł na korzyść autorów aplikacji (i oczywiście na korzyść nas – użytkowników). Oprócz argumentów o prawie każdego obywatela używającego internetu do samodzielnego decydowania o tym, jak chce korzystać z sieci i jakich do tego używać programów, kluczowym okazał się wywód o tzw. białej liście. Otóż AdBlock Plus umożliwia stronom z tejże wyświetlanie reklam u siebie, jako mało uciążliwych i nie natarczywych wobec odwiedzających. Co więcej ważnym punktem okazało się to, że ok. 90% firm z tej listy trafiło na nią, nic za to nie płacąc twórcom aplikacji, nie można im więc było zarzucić chęci wymuszenia poprzez nią pieniędzy. Serdecznie gratulujemy pomyślnego wyroku i oby było więcej takich, które służą zwykłym użytkownikom.
Źródło: betanews.com.