Nieudana aktualizacja Windows i brak konieczności ponownego pobierania plików. Idą zmiany
Aktualizacja Windows nie zawsze przebiega spokojnie, szybko i bezproblemowo. Bardzo często w trakcie procesu pojawiają się błędy, które oznaczają konieczność rozpoczęcia działań od początku. W przypadku wolnych łącz internetowych, niedogodność ta jest szczególnie uciążliwa. Microsoft szykuje zmianę, która rozwiąże wspomniane kłopotliwe sytuacje.
Nie darzę systemu Microsoftu szczególną sympatią. Wieloletnie doświadczenie z platformą od wersji 3.1 na aktualnych buildach testowych kończąc, pokazało mi, że nie jest to produkt wygodny, prosty w użyciu i bezpieczny. Niemniej, w dalszym ciągu okienka pozostają najpopularniejszą platformą desktopową na świecie. Nic dziwnego, gdyż podobnie do Androida, wykorzystywana jest w szerokiej gamie urządzeń. Pod kontrolą Windowsa pracują urządzenia ultrabudżetowe oraz flagowce i sprzęt referencyjny z serii Surface.
Biorąc pod uwagę nieprzyzwoitą wręcz popularność systemu, Microsoft musi stale pracować nad udoskonalaniem poszczególnych jego elementów. Przy czym najwyższy priorytet powinny mieć moduły odpowiedzialne za procesy takie jak aktualizacja Windows. Dlaczego uważam tak, a nie inaczej? Usługa aktualizacyjna Windows nie należy do najsprawniejszych, o czym sam przekonałem się wielokrotnie. Jeśli mieliście podobne doświadczenia, mam dla was dobrą wiadomość.
Sprawniejsza aktualizacja Windows w drodze
Dona Sakar odpowiedzialna za program testowy Windows Insider ujawniła informację dotyczącą nowych rozwiązań zmierzających do Windowsa. Jedną z najważniejszych jest zmniejszenie uciążliwości aktualizowania systemu…
Pobieranie dużych plików potrzebnych do aktualizacji, nie stanowi problemu dla większości użytkowników Windowsa. Działające w miastach światłowody przesyłają dane z ogromną prędkością, lecz nie każdy ma do nich dostęp. Wielu userów okienek może co najwyżej pomarzyć o szybkim i stabilnym łączu stałym. Oznacza to, że wspomniana grupa osób może mieć problem z pobraniem nawet kilku gigabajtów danych na raz. W praktyce może to skutkować brakiem możliwości zaciągnięcia systemowych plików, które wymaga aktualizacja Windows. W przypadku przerwania pobierania plików losowym błędem, proces zostanie rozpoczęty od nowa. Wcześniej pobrane dane nie mają w takich sytuacjach znaczenia. To musi się zmienić.
Idzie nowe
Sytuacje, których przykłady podałem wyżej, niebawem przestaną mieć rację występowania. Aktualizacja Windows, a uściślając modułu odpowiedzialnego za uaktualnianie, doczeka się możliwości wznawiania pobierania od miejsca, w których zostało one zatrzymane. Genialne. Nie rozumiem tylko, dlaczego Microsoft czekał ze wprowadzaniem tak istotnego rozwiązania do swojego systemu tyle lat. Odpowiedź znalazłem w Afryce.
Tamtejsi przedsiębiorcy, z którymi współpracował Microsoft, musieli pracować na niezwykle wolnych i niestabilnych łączach internetowych. To pokazało firmie, że nawet tak, zdawałoby się, proste procesy jak aktualizacja Windows mogą stanowić problem. Postanowiono działać. Nie ma niestety pewności co do tego, kiedy opcja w wersji finalnej pojawi się na wszystkich komputerach pracujących pod kontrolą okienek. Pozostaje jedynie mieć nadzieję na to, że gigant z Redmond nie każe swoim klientom czekać na decyzję zbyt długo. Myślę, że wykonanie podobnego ruchu kilka lat wstecz znacząco ociepliłoby wizerunek Microsoftu.
Źródło: WindowsCentral