Nowe Dokumenty Google – od teraz z obsługą formatów Microsoftu. Rozstanie z QuickOffice jest naturalnym następstwem
Google Docs oraz Sheets za sprawą ostatniej aktualizacji zyskały nie tylko odświeżony wygląd. Aplikacje do obsługi dokumentów oraz arkuszy kalkulacyjnych otrzymał nowe funkcje, lecz prawdziwym „hitem” update jest pełna zgodność z formatami Worda oraz Exela od Microsoftu.
Zacznijmy jednak od początku. W czerwcu 2012 roku firma Larego Page’a zakupiła mobilny pakiet aplikacji biurowych na Androida – QuickOffice. Ruch był o tyle zaskakujący, że Google od dawna posiadało w swojej ofercie odpowiednik wspomnianego pakietu. Było jednak coś, co różniło obydwa rozwiązania – zgodność z plikami Worda oraz Exela.
Dzięki transakcji gigant z Mountain View wszedł w posiadanie narzędzia, które pozwalało mu jeszcze skuteczniej rywalizować z konkurencją z Redmond. Po ponad roku intensywnych prac nad aplikacją, w Google Play pojawiła się jej mocno odświeżona wersja. Google, aby dodatkowo zachęcić przyszłych użytkowników, obiecał że przy instalacji każdy user otrzyma dodatkowo 10 GB pamięci dyskowej w chmurze. Jak nie trudno się domyślić, wielu skusiła atrakcyjna oferta.
Programiści z Google mieli jednak inny cel, czego efektem były osobne aplikacje: Dokumenty, Arkusze oraz Prezentacje. Każda z nich czerpała garściami z QuickOffice, aby ostatecznie zastąpić ów pakiet biurowy. Tak, w najbliższych czasie wspomniany program zniknie ze sklepu z aplikacjami na Androida. Czy to dobrze? Patrząc na ostatnie aktualizacje Google Docs oraz Sheets twierdze, że tak.
Wymieńmy najważniejsze zmiany zawarte w ostatnim update:
Dokumenty
– Odświeżony interfejs nawiązujący do Material Design;
– „pływający” przycisk tworzenia dokumentów;
– sprawdzanie pisowni;
– przebudowanie bocznego menu;
– obsługa formatów Word’a.
Arkusze
– Odświeżony interfejs nawiązujący do Material Design;
– nowy tryb edycji;
– lista formuł;
– wyświetlanie wykresów;
– obsługa formatów Exel’a.
Jak widać, nowości w Docs oraz Sheets przejęły najważniejsze funkcje QuickOffice i według zapewnień Google na tych obecnych się nie skończy.
Na koniec pozostaje tylko pytanie – czy nie można było „zamknąć” pakietu w jednej aplikacji?