Nowy Chromebook Pixel – znamy specyfikację
Zaledwie kilka dni po premierze MacBooka, Google informuje o nowym Chrombook Pixel. Zabieg marketingowy mający na celu odciągnąć uwagę od rywala? Raczej nie, bo sprzęt zaprezentowany przez giganta z Mountain View nie jest dla wszystkich. A na pewno nie dla „zwykłych” użytkowników.
Trudno jednak nie zestawiać ze sobą obu sprzętów. Podobne rozmiary, USB-C oraz brak osobnego gniazda zasilania mówi samo przez się. Jednak Chromebook Pixel to sprzęt z zupełnie innej bajki niż Macbook. Laptop od Google to skierowany do developerów kawał porządnej maszyny, której oprócz nich, raczej nikt nie wykorzysta. Co więcej, Google mówi to wprost, stwierdzając, że nie zamierza wypuszczać na rynek dużej ilości Chromebooków.
Od początku Chromebook kierowany był do profesjonalistów, bo OS od Googla wymagał sporej dawki cierpliwości. Pierwszy Pixel przeszedł bez echa, co częściowo spowodowane było wysoką ceną sprzętu. Teraz będzie taniej, a przy tym znacznie lepiej, jeżeli przyjrzymy się bebechom laptopa.
Co takiego ma w sobie nowy Chromebook Pixel? Przede wszystkim ekran (2560×1700 px, przekątna 12,85 cala), który ma proporcje 3:2, co ostatnimi czasy jest rzeczą rzadko spotykaną. No i jest dotykowy, co daje systemowi Chrome OS nowe możliwości. Niemal kwadratowy obszar roboczy znacznie ułatwi przeglądanie stron internetowych i pracę, a przy tym poprawiona gama kolorów ma być ulgą dla oczu. Czy sam touchscreen był niezbędny? Z pewnością nie, ale jest to ciekawy dodatek stawiający Chromebook ciut wyżej na krzywej obrazującej pożyteczność laptopów z danego segmentu cenowego.
Pixel w podstawowej wersji ma kosztować 999 dolarów. W środku będzie miał procesor Intel Core i5, 8 GB RAM, 32 GB pamięci flash. Za kilka stów więcej (1299 $) dostaniemy i7, 16 GB RAM oraz 64 GB flashowej pamięci. W obu wersjach są za to dwa złącza USB-C, czyli nie powinno być problemu z jednoczesnym ładowaniem i podłączaniem czegoś do laptopa. Dwa normalne USB, slot kart SD/SDHC/SDXC, podświetlana klawiatura oraz akumulator, który ma zapewnić do 12 godzin pracy. Przy czym, ładowanie pozwalające na dodatkowe 1,5 godziny pracy ma zająć tylko 15 minut, a pełne naładowanie – 1,5 godziny. Fenomenalny wynik!
http://www.youtube.com/watch?v=jC8Xy3Q82hY
Chromebook Pixel wygląda bardzo klasycznie. Google utrzymało „pudełkową” linię produktu, która wygląda zgrabnie, choć daleko jej do obecnych, opływowych trendów. Przyzwoite wymiary (297,7 x 224,6 x 15,3 mm) oraz waga (1,5 kg) tylko przemawiają na korzyść laptopa, który niestety nie ma szans w szerokiej dystrybucji. Jak na sprzęt z Chrome OS, mimo bardzo dobrych parametrów, jest zwyczajnie za drogi dla zwykłych użytkowników. Za taką kwotę bez problemu można dostać coś z wyższej półki, a Chromebook Pixel od samego początku dedykowany był dla developerów. I oni będą zadowoleni.
