Nowy Lightroom Mobile dla Androida i odświeżona wersja dla iOS
Z Lightroom Mobile korzystałem kilkukrotnie i niestety na żadnej platformie nie zrobił na mnie wrażenia. Owszem, funkcjonalność budziła uznanie, ale nie szła w parze z prostotą i wygodą użytkowania, która w przypadku smartfonów i tabletów jest wręcz koniecznością. Wygląda jednak na to, że Adobe poszło po rozum do głowy i postanowiło nieco usprawnić swój produkt.
W dobie coraz lepszych modułów aparatów montowanych w smartfonach zaawansowane aplikacje do edycji zdjęć w urządzeniach mobilnych stały się koniecznością. Na rynku znajdziemy co najmniej kilkanaście tego typu propozycji, poczynając od najprostszych zawierających zestaw nieedytowalnych filtrów, kończąc na wysoce wyspecjalizowanych modyfikatorach. Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie, ale jako że nie ma produktów idealnych, o powód do narzekań jest nietrudno.
Uwielbiam desktopowego Lightrooma za możliwości. Edycja RAW-ów rządzi się swoimi prawami i aby wyciągnąć z fotografii to, co najlepsze, potrzeba odpowiedniego narzędzia. Rzeczona aplikacja takim niewątpliwie jest. Problem zaczyna się, kiedy chcemy “obrobić” tudzież wywołać zdjęcie z poziomu smartfona, co wcale nie jest takie zaskakujące — nawet iPhone (z aplikacją Halide) potrafi “pstrykać” w RAW-ach, czyli w formacie bezstratnym. Wybór teoretycznie jest oczywisty — Lightroom Mobile. Niestety, program wykazuje wiele wad, a właściwie wykazywał…
Nowy Lightroom Mobile dla Androida
Lightroom 3.0, który pojawił się właśnie w repozytorium Google Play to istne arcydzieło, które zachęca do korzystania z niego. Co prawda nie miałem okazji sprawdzić jeszcze wszystkich zastosowanych tam zmian, dlatego też oceniam update pod względem opisu nowinek oraz udostępnionych przez producenta materiałów. Muszę powiedzieć, że jest naprawdę dobrze. To nie jest nawet odświeżenie, to gruntowna przebudowa aplikacji, która od teraz staje się naprawdę wygodna.
Cały układ narzędzi w Lightroom Mobile 3.0 wygląda bardzo podobnie do tego znanego z aplikacji dla systemu iOS. Ta była w zasadzie wzorem. Teraz, użytkownicy zielonego robota mogą korzystać z nowej nawigacji, paneli edycyjnych oraz widoku galerii. Są to zmiany, które w mojej ocenie pozwoliły wskoczyć Lightroom Mobile na wyższy poziom w kategorii edytorów mobilnych. Użytkownicy smartfonów nie muszą w zasadzie rozważać już edycji fotografii wykonanych telefonem na desktopach.
Nie tylko Android
Aktualizacji doczekała się również wersja Lightroom Mobile dedykowana systemowi iOS. Userzy sprzętu z logiem nadgryzionego jabłka na obudowie otrzymali kilka przydatnych ficzerów. Najważniejszym z nich jest oczywiście pędzel selektywny, o który aplikacje mobilne wręcz się prosiły. Znajdziemy tutaj również nowe elementy pozwalające na globalne wyostrzanie oraz redukcję szumów. To nie koniec — dzięki możliwości popoznawania siły nacisku smartfony wyposażone w 3D Touch oraz iPady z piórem Pencil zyskały naprawdę potężne możliwości edycyjne. W kwestii nawigacji po interfejsie zmieniło się w zasadzie niewiele, ale po co ulepszać coś, co było dobre?
Era mobilnej edycji
Dziś w “mobile-u” robimy niemal wszystko i gdyby nie bardziej zaawansowane zadania lub konieczność skorzystania z większego ekranu, nie odrywalibyśmy się od naszych smartfonów na rzecz desktopów. Edycja zdjęć jest jednak czynnością specyficzną i chcąc wykonać ją w sposób możliwie efektywny, wypadałoby użyć do tego celu komputera. Tak myślano do niedawna, ale wraz z rozwojem mobile… wszystko zaczęło się zmieniać, a najnowszy Lightroom Mobile jest tego idealnym przykładem.
Źródło: Blogs.adobe