Od kiedy jesteś na Facebooku? Portal skończył wczoraj 15 lat
Dokładnie 4 lutego 2004 roku Marc Zuckerberg, wtedy jeszcze 19-letni programista i student Harvarda uruchomił serwis społecznościowy Facebook. Od tego dnia minęło już 15 lat, podczas których portal ewoluował, stając się istną potęgą międzynarodowego kalibru.
Swój profil na Facebooku stworzyłem na początku 2012 roku i jest to konto, którego aktualnie używam. Niemniej, moje przygody z serwisem zaczęły się znacznie wcześniej. Nie mogłem jednak w pełni zaufać jego ówczesnym możliwościom, dlatego też dwu- lub nawet trzykrotnie kasowałem profil i zakładałem go od nowa. Próbowałem znaleźć realne uzasadnienie korzystania z pomysłu Zuckerberga, lecz nie było to proste.
Na Facebooku było niegdyś pusto
Pierwsze kroki stawiane przeze mnie na Facebooku były dość samotne. Znajomi, z którymi komunikowałem się za pośrednictwem bardziej lokalnych serwisów oraz komunikatorów, nie byli przekonani do FB. To zmieniło się z czasem i dziś ciężko o sytuację, w której niebieski portal społecznościowy nie potrafiłby mnie skomunikować z dowolnym znajomym tudzież współpracownikiem.
Dawna przejrzystość poszczególnych sekcji jest jednak tym, za czym tęsknie. Dziś na Facebooku istnieje ogrom rozpraszaczy, które nie pozwalają traktować FB jako produktywnego narzędzia. Niestety, lwia część mojej pracy opiera się właśnie na działaniach w mediach społecznościowych i „wyłączenie wtyczki” jest dla mnie niewykonalne.
Co ciekawe, Zuckerberg po drodze po miliardy aktywnych userów napotkał na niejeden problem, który eskalował do rozmiarów sądowych batalii.
Miliony kar i miliardy użytkowników
Zuckerberg jest geniuszem, ale historia pokazała, że FB nie był do końca jego pomysłem. Historia została świetnie przedstawiona w filmie „The Social Network” z 2010 roku. Niepokorny programista studiujący na Harvardzie wykorzystał pomysł swoich uczelnianych kolegów na stworzenie internetowej społeczności. Po drodze korzystał także z finansowania swojego przyjaciela, który, niestety, został przez niego potraktowany dość nie fair, wręcz nieprofesjonalnie. Obydwie historie skończyły się pozwami oraz wielomilionowymi odszkodowaniami. To jednak nie zaszkodziło potędze Facebooka.
Zuckerberg zgromadził do dziś około 1,5 miliarda użytkowników. Warto zaznaczyć, że jeśli dołożymy do tego pozostałe platformy wchodzące w skład grupy (Instagram WhatsApp), wynik ten podwoi się. Jak widać, sądowe bitwy nie wpłynęły na stabilny rozwój FB.
Przyszłość Facebooka
Seria sukcesów nie oznacza, że CEO FB nie ma powodów do zmartwień. Szef Facebooka musi borykać się z problemami związanymi z danymi użytkowników. Afera z Cambridge Analytica była jedną z największych tego typu sytuacji w historii internetu. To spowodowało zachwianie zaufania użytkowników do serwisu.
Mark Zuckerberg zeznaje w amerykańskim Kongresie w sprawie Cambridge Analytica
Niebieski portal społecznościowy jest jednak tworem elastycznym i potrafi dostosować swój byt do stale ewoluujących warunków internetowych. Możemy być niemal pewni, że kolejne 3, 5 lub więcej lat należeć będzie do Zuckerberga. Mało prawdopodobne jest powstanie nowego produktu, który zagroziłby Facebookowi i nie został przez niego wchłonięty.