OnePlus 7 i 7 Pro — świetna specyfikacja i nuda stylistyczna
Zgodnie z zapowiedzią producenta, smartfony z rodziny OnePlus 7, czyli model podstawowy oraz flagowiec z dopiskiem Pro w nazwie zostały oficjalnie zaprezentowane. Choć zastosowane w sprzęcie rozwiązania robią wrażenie, od smartfonów bije nudą. Przynajmniej w moim skromnym odczuciu.
OnePlus to producent, który na dość elastycznym rynku radzi sobie lepiej niż dobrze. Marka stała się niezwykle rozpoznawalna. Jak twierdzi wielu recenzentów oraz użytkowników, w kwestii stosunku ceny do jakości, urządzenia OnePlus biją flagowce konkurencji na głowę. Jest to w pewnym sensie prawda, ale niezbyt podoba mi się to, że firma zbyt mocno inspiruje się obecnymi na rynku urządzeniami, choćby tymi od Oppo.
OnePlus 7 i 7 Pro oficjalnie
W przeciwieństwie do świata Apple rynek Androida musi stale zaskakiwać klienta. Nowe rozwiązania, wymyślne konstrukcje oraz ficzery, które nie zawsze działają poprawnie, ale robią wrażenie na konsumentach. Właśnie to sprawia, że wiele smartfonów z Zielonym Robotem na pokładzie wygląda mocno oryginalnie. Problem w tym, że od pewnego czasu zmiany nieco wyhamowały i niemal wszyscy producenci stawiają na identyczny design i rozwiązania. Nie inaczej jest ze smartfonami OnePlus.
Zacznijmy od modelu OnePlus 7 Pro. To potężny sprzęt pracujący pod kontrolą układu Qualcomm Snapdragon 855, 6, 8 lub 12 GB RAM, w którym znajdziemy akumulator o pojemności 4000 mAh oraz nawet 256 GB wbudowanej przestrzeni na dane użytkownika. Ekran OLED o przekątnej 6,67-cala jest zgodny z HDR+ i próżno szukać w nim notcha. Aparat do selfie to wysuwana jednostka Sony IMX471 z matrycą o rozdzielczości 16 Mpix i światłem f/2.0. Aparat główny to połączenie trzech kamer — 48 Mpix ze światłem f/1.6 i optyczną stabilizacją obrazu, 16 Mpix z trzykrotnym zoomem, światłem f/2.4 i OIS oraz szerokokątna 16 Mpix ze światłem f/2.0.
Drugi model, czyli OnePlus 7 jest również szalenie atrakcyjny względem specyfikacji, gdyż znajdziemy tutaj podobne do wersji Pro podzespoły (za wyjątkiem edycji z 12 GB RAM). Podobnie jak w modelu droższym czytnik linii papilarnych został umieszczony pod ekranem Optic AMOLED. W tym przypadku mówimy o 6,41-calowej matrycy o proporcjach 19,5:9 oraz rozdzielczości FullHD+. Zgodność z DCI-P3 to w zasadzie formalność.
Bateria o pojemności 3700 mAh zapewni stosowny czas pracy urządzenia na jednym ładowaniu, ale zabrakło tutaj możliwości bezprzewodowego dostarczania „energii”. Skoro mowa o brakach — jeśli jesteście fanami głośników stereo, rzeczony sprzęt może was rozczarować. W kwestii aparatów — producent oddał do dyspozycji podwójną kamerę główną składającą się z modułów 48 Mpix ze światłem f/1.7 i OIS oraz 5 Mpix do wykrywania głębi ostrości ze światłem f/2.4.
Polskie ceny
Sprzęt wygląda szalenie poprawnie, ale niespecjalnie mnie urzekł. Urzekła mnie za to cena. Za najbardziej wypasioną wersję OnePlus 7 Pro zapłacimy jedynie 3599 złotych.Jak mniemam, cena ta szybko spadnie do jeszcze atrakcyjniejszego poziomu.
- OnePlus 7 Pro 6 GB / 128 GB — 3099 zł
- OnePlus 7 Pro 8 GB / 256 GB — 3299 zł
- OnePlus 7 Pro 12 GB / 256 GB — 3599 zł
- OnePlus 7 6 GB / 128 GB — 2439 zł
- OnePlus 7 8 GB / 256 GB — 2649 zł
Nowe smartfony możecie też kupić w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.
Źródło: OnePlus, X-Kom (ceny)