OnePlus 7T oficjalnie – bestia, która wygląda dziwnie znajomo
OnePlus 7T oficjalnie dziś zadebiutował. Wszyscy spodziewali się, że na scenie pokazane zostaną dwa telefony, ale tymczasem skończyło się tylko na jednym modelu. Jeżeli ktoś liczył na to, że zobaczy smartfona w wersji Pro, to niestety informujemy go, że nic takiego się nie wydarzyło. Czy to oznacza, że bazowa wersja nie jest warta zainteresowania? Nie, wręcz przeciwnie, bo to naprawdę bardzo dobry sprzęt.
Nastała era modułów do smartfonów, które są okrągłe. Widzieliśmy to chociażby przy okazji premiery Huawei Mate 30 Pro i Huawei Mate 30, a teraz przyszła pora na OnePlus. I musimy tutaj przyznać, że nowy model wygląda… ładniej, a przynajmniej jego plecki są dla nas o wiele bardziej interesujące, niż te które zaproponował Huawei. Sam front urządzenia nie jest specjalnie odkrywczy, ale mimo wszystko klienci dostaną naprawdę bardzo dobre urządzenie.
OnePlus 7T oficjalnie
Kiedy mówiło się, że odbędzie się premiera OnePlus 7T, zazwyczaj wspominano także o jego wersji Pro. To żadna nowość w przypadku dużych premier, choć akurat w tym przypadku, nie mówimy o czymś tak gigantycznym, jak w momencie pokazania zupełnie nowego flagowca. Nowego OnePlus’a należy bowiem traktować jako rozszerzenie dobrze znanej już serii. Model w pierwszej kolejności zadebiutował w Indiach, ale pojawi się także w innych częściach świata. Jednak na jego premierę trzeba będzie poczekać do 10 października, kiedy to obędzie się kolejna premiera tego samego urządzenia.
Zanim przejdziemy do specyfikacji, spójrzmy na sam wygląd nowego smartfona. Największym wyróżnikiem jest tutaj okrągły moduł kamer, który znajduje się na pleckach urządzenia. Pierwsze skojarzenia to od razu Huawei Mate 30 Pro, ale OnePlus nie zdecydował się na dodatkowe „udziwnianie” obudowy i nie dodał dodatkowego okręgu na około samego modułu. Na renderach całość wygląda schludniej, choć oczywiście z ostateczną oceną trzeba będzie poczekać do momentu, aż smartfon pojawi się w naszych rękach. Zmian nie doczekał się za to frontowy panel, jeżeli nie brać pod uwagę samego rozmiaru urządzenia. Dalej mamy tu wcięcie ekranowe w postaci „kropli wody”.
Specyfikacja OnePlus 7T
Przejdźmy zatem do specyfikacji samego urządzenia. OnePlus 7T ma wyświetlacz AMOLED o przekątnej 6.55 cala, co przekłada się w tym przypadku na rozdzielczość Full HD+, czyli 1080×2040 pikseli przy ich zagęszczeniu 402 ppi. Ważne jest tutaj to, że sam ekran ma częstotliwość odświeżania na poziomie 90 Hz, więc idealnie powinien nadawać się do gier. Pytanie tylko, jak wpłynie to na żywotność baterii. Jej pojemność w tym modelu to 3800 mAh. Nie jest źle, więc na cały dzień użytkowania powinno wystarczyć. Warto tutaj dodać, że sprzęt będzie można ładować z wykorzystaniem nowej ładowarki 30W.
Procesorem zarządzającym został ośmiordzeniowy Qulacomm Snapdragon 855+, czyli najmocniejsza z obecnie dostępnych na rynku jednostek. Jeżeli chodzi o pamięć RAM, to OnePlus 7T ma jej 8 GB. Na dane przeznaczono 128 lub 256 GB przestrzeni dyskowej w standardzie UFS 3.0. Kamera do selfie oraz wideo rozmów ma 16 Mpix oraz elektroniczną stabilizację obrazu (EIS). Nie zabrakło oczywiście dedykowanych trybów portretowych i ulepszających. W okrągłym module znalazło się miejsce na trzy obiektywy – aparat główny ma sensor od Sony z 48 Mpix oraz przysłoną F1.6. Na deser, wyposażono go w optyczną stabilizację obrazu. Kolejne dwa obiektywy to teleobiektyw z 12 Mpix oraz podwójnym zoomem, a także szeroki kąt 16 Mpix (117 stopni).
Cena OnePlus 7T
OnePlus kiedy dopiero co wchodził na rynek, postanowił zdobyć go w dość interesujący sposób. Wysłano zaproszenia i tylko w ten sposób można było kupić smartfona, a co ważniejsze, był on o wiele tańszy, niż konkurencja z podobną specyfikacją. Teraz urządzenie kupimy bez żadnego problemu, kiedy tylko zechcemy, a co z ceną? Ta dalej jest zachęcająca, ale trzeba pamiętać, że w Europie, ceny mogą być wyższe.
I tak, za OnePlus 7T w wersji ze 128 GB miejsca na dane, trzeba zapłacić 37 999 rupii, czyli około 2150 złotych. Model z 256 GB dyskiem to już wydatek około 100 złotych więcej, czyli mniej więcej 2260 złotych. Jak na taką specyfikację, to bardzo dobrze. Zobaczymy tylko, czy podobne ceny zostaną ogłoszone na oficjalnym przedstawieniu telefonów w Europie.
Nowe smartfony znajdziecie w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.
Źródło: OnePlus / Opracowanie własne