OnePlus Two – zabójca flagowców w pełnej krasie
OnePlus potrafił zaciekawić swoich przyszłych klientów, budując napięcie wokół premiery kolejnego urządzenia. Two zostało oficjalnie zaprezentowane i zrobiono to z rozmachem, choć nie jest tak cudownie, jakbyśmy sobie tego życzyli.
Od jakiegoś czasu, co chwila marketing od OnePlus pokazywał fragmenty specyfikacji smartfona. Gdy nadszedł dzień premiery i wszystko stało się jasne, Chińczycy musieli czymś jeszcze zainteresować dziennikarzy. Udało się, bo gogle wirtualnej rzeczywistości i filmik towarzyszący premierze to ciekawe rozwiązanie. Choć i tak najważniejszy w całym przedsięwzięciu okazał się OnePlus Two.
Oczywiście, słowom zachęty i wychwalaniu nie było końca, choć nie było to tak natarczywe jak można by się było spodziewać. Pojawił się nawet moment grozy, gdy w biurze podczas prezentacji zgasło światło i transmisja się urwała, tuż przed wyjawieniem ceny OnePlus Two. Developer sprytnie wszystko rozegrał i finalnie dał klientom smartfona, który faktycznie można nazywać „zabójcą flagowców”. Wszak ekran 5,5 cala IPS w rozdzielczości FullHD to nie byle co, a to dopiero początek.
http://www.youtube.com/watch?v=UATpMHitrA0
OnePlus Two dostał obudowę ze stopów magnezu, aluminium oraz stali nierdzewnej i wymienne tylne panele StyleSwap w charakterystycznych dla siebie wykończeniach. Wygląda rewelacyjnie. Specyfikacja cały czas robi wrażenie, choć dużą jej część już znaliśmy. Procesor Qualcomm Snapdragon 810 z grafiką Adreno 430. 4 lub 3 GB RAM oraz 16 albo 64 GB dla użytkownika. Brak simlocka oraz dualSIM, port USB-C, obsługa LTE (ale brak NFC!), czytnik linii papilarnych w przycisku Home oraz akumulator 3300 mAh. Dodajmy do tego aparat z 13-megapikselową matrycą, stabilizacją obrazu, laserowym focusem, który potrafi nagrywać filmy w 4K, a otrzymujemy naprawdę mocny sprzęt.
Smartfon działał będzie na OxygenOS 2.0 bazującym na najnowszym Androidzie 5.1. A ile przyjdzie nam zapłacić za OnePlus Two? Podstawowa wersja to 1449 złotych, a ta większa 1699 zł. Oczywiście zamówić będzie go można także do Polski, ale nie obejdzie się bez zaproszenia. Pierwsze rozeszły się w okamgnieniu, więc warto polować, bo OnePlus Two ma swoje mankamenty (brak bezprzewodowego ładowania i QuickCharge), ale cały czas to świetny sprzęt.
