Pixel 3 z ekranem LCD i odświeżaniem 120 Hz — takie były plany
Okazuje się, że naprawdę niewiele brakowało, do tego, aby ubiegłoroczny Pixel 3 otrzymał wyświetlacz LCD. Mało tego, komponent od Sharpa mógł zapewnić odświeżanie na poziomie 120 Hz. Czyżby Google bało się wtedy zaryzykować?
Z najnowszych informacji, którymi podzielił się z nami serwis Android Authority wynika jasno, iż gigant z Mountain View rozważał wprowadzenie do ubiegłorocznego flagowca z serii Pixel ekranu ze stajni Sharpa. Nie był to jednak pierwszy lepszy wyświetlacz LCD, a moduł pozwalający odświeżać obraz z częstotliwością 120 Hz. To byłoby „coś”. Niemniej, z pewnych względów Google nie zdecydowało się na zastosowanie wspomnianego elementu. Co było powodem tej decyzji?
Pixel 3 z LCD 120 Hz? Stało się inaczej
Wspomniany wcześniej serwis traktujący między innymi o systemie Android twierdzi, iż programiści z zespołu odpowiedzialnego za tworzenie serii Pixel zastanawiali się nad nietypowym rozwiązaniem. Otóż w ekipie pojawił się pomysł wyposażenia smartfona Pixel 3 w ekran LCD od Sharpa z odświeżaniem na poziomie 120 Hz. Pomysł ten jednak porzucono. Zastanawiacie się pewnie dlaczego?
Ja również. Niestety, nie znam prawdziwych motywów, którymi kierował się wyszukiwarkowy gigant. Mam za to pewne przypuszczenia, które pokrywają się z przypuszczeniami moich „kolegów po fachu”. Otóż w historii serii Pixel ani razu nie zastosowano ekranu innego niż OLED. Nagła zmiana na LCD mogłaby wiec zaniepokoić fanów marki. Nawet jeśli wyświetlacz cechowałoby odświeżenie na poziomie 120 Hz.
To oczywiście nie wszystko. Pomyślcie tylko. Odejście od OLED-ów na rzecz trącącej myszką technologii wydawało się pozbawione sensu. LCD w smartfonach powoli „zanikają” i prędzej czy później Google musiałoby powrócić do wspomnianej technologii. Po co wiec tracić spójność serii? Możliwe, że właśnie tym była podyktowana decyzja Google.
Czy Google postąpiło słusznie?
Źródło: Android Authority