Płetwy w telefonie?
Co jeszcze można wymyślić, by przyciągnąć do siebie użytkowników, będąc nikomu nieznaną firmą? OnePlus postawiło na ekskluzywność swojego towaru i wyszło na tym fenomenalnie. CometCore podeszło do tematu z zupełnie innej strony.
Zwykły smartfon wydaje się nie mieć już racji bytu. Typowych budżetowców w ofertach topowych producentów jest tyle, że wchodząc na rynek, nowa firma praktycznie nie ma szans by się wybić. Do takiego wniosku doszli założyciele CemetCore, którzy wystartowali właśnie ze swoim projektem na Kicstarterze. I ta widowiskowość ochrzczonego przez nich jako Comet smartfonu trochę nas martwi. Wygląda zbyt fantazyjnie, by okazał się prawdziwy.
Twórcy chcą uzyskać sto tysięcy dolarów, a już na koncie uzbierali prawie jedną czwartą kwoty. Projekt na Kickstarterze będzie jeszcze przez miesiąc, więc o to, że uda im się zebrać całość jesteśmy spokojni. Pytanie tylko, co zrobią z tymi funduszami. Comet nie będzie bowiem zwykłym smartfonem. Trudno porównać produkt do czegokolwiek, wszak rzadko kiedy dostajemy urządzenie z płetwami na tylnej obudowie.
Główną zaletą Comet ma być jego wodoodporność, a wspomniane płetwy mają wysuwać się z obudowy w momencie, gdy telefon zostanie zanurzony w wodzie. Smartfon będzie pływał na powierzchni i czekał, aż użytkownik go znajdzie. W ten sposób zgubienie Comet podczas surfowania czy pływania będzie znacznie trudniejsze. Ulepszenie może się sprawdzić nawet podczas wizyty w toalecie.
http://www.youtube.com/watch?v=wK3U_JuRxB0
Comet nie będzie też miał ograniczeń jeżeli chodzi o preferowaną sieć i operatora. Korzystanie z każdego dostępnego na rynku to duże ułatwienie. Dodatkowo twórcy stworzyli swój własny komunikator Bubble oraz coś, co ma odczytywać nastrój użytkownika. Sam Comet ma mieć też mocne podzespoły. Snapdragon 810, 4 GB RAM, akumulator 4000 mAh oraz dwa aparaty o matrycach 16 megapikseli każdy! Smartfon będzie działał na najnowszym Androidzie, a jeżeli fundusze pozwolą, pojawi się już w przyszłym roku.
Trudno ocenić, czy projekt jest tylko ciekawą wariacją, która ma pokazać, jak daleko zapędziliśmy się w szukaniu ulepszeń czy też prawdziwym smartfonem. Zbiórka pieniędzy kończy się na początku lipca i prawdopodobnie dopiero wtedy poznamy prawdę. Warto jednak śledzić dalsze losy Comet, bo czegoś takiego nie widuje się codziennie.
______________
Szeroki wybór smartfonów znajdziecie pod tym adresem.