Premiery Netflix – co oglądać w ten weekend na platformie?
Premiery Netflix na ten weekend stoją pod znakiem horroru. Przynajmniej najważniejsza z nich czymś takim jest. Nie zabraknie także kina lżejszego, które da subskrybentom chwilę oddechu po męczącym tygodniu. Sprawdźcie, co warto dopisać do swojej listy, a co może obejrzeć od razu. Zapraszamy do naszego cotygodniowego cyklu poleceń.
Widać, że Netflix swoje największe premiery trzyma na późniejsze okresy tego roku, bo nie bardzo jest na czym „zawiesić oko”. Wprawdzie dostajemy jeden duży tytuł, czyli serial Chambers, ale to jednak trochę mało, jak na platformę tej wielkości. W końcu VOD staje się coraz popularniejsze i aż chce się dostawać coraz więcej i więcej. Widocznie jednak premiera Gry o Tron na konkurencyjnym HBO odbija się także na Netflix.
Premiery Netflix – 26 kwietnia 2019
Zanim pojawi się kolejny sezon Stranger Things, Dark, The Rain czy Domu z papieru, widzowie muszą zadowolić się nowymi produkcjami. Na szczęście premiery Netflix, a konkretniej jedna z nich, zapowiada się naprawdę ciekawie. Jednocześnie jest kolejnym przykładem na to, że platformy streamingowe stają się potężnym graczem na rynku i przyciągają wielkie nazwiska. Może nie tak wielkie, jak przed kilkoma laty, ale dalej istotne, jeżeli chodzi o Hollywood. I tak jest w przypadku pierwszej omawianej przez nas pozycji na ten weekend. Jeżeli więc nie macie większych planów, co ze sobą zrobić przez te dwa dni, to wybierajcie śmiało.
Chambers
Nazwisko, które powinno przyciągnąć przed ekrany widzów, nie jest może już tak popularne, jak przed kilkoma laty, ale dalej jest ważne. Chodzi nam o Ume Thurman, którą możemy kojarzyć chociażby z filmu Kill Bill. Wtedy aktorka była u szczytu popularności, ale później jej gwiazda jakby odrobinę przygasła. Teraz ma szansę na powrót, choć nie do końca w stylu o którym jej pewnie chodziło. Thurman nie gra tutaj pierwszych skrzypiec, ale to i tak doskonały pomysł na to, żeby dać o sobie przypomnieć. Tak samo stało się przecież w przypadku Winony Ryder, która powróciła w wielkim stylu grając w Stranger Things.
Chambers, czyli premiera Netflix na dziś, to serial o dziewczynie, która musiała przejść transplantację serca. Takie historie zdarzają się na świecie, ale nie każdy zaczyna przejmować cechy dawcy. Tak jest w tym przypadku, a Uma Thurman wciela się tutaj w rolę matki dawczyni. Zaprzyjaźnia się z dziewczyną, która ma serce jej córki i zaczyna podejrzewać, że śmierć nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Sam zwiastun jest mocno niepokojący, co daje nadzieję na to, że całość będzie całkiem przyjemnym serialem. Nie wiemy jak wy, ale my zamierzamy to sprawdzić na własnej skórze. Dziesięć odcinków trwających około 45 minut każdy da nam odpowiedź na to, czy produkcja Netflix warta jest czekania na kolejny sezon.
Zabójstwie Jessego Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda
Na Netflix zagościł także film pełnometrażowy, który rozprawia się z jedną z ciekawszych historii powiązanych z Dzikim Zachodem. Chyba nie musimy tłumaczyć tego, o czym opowiada, bo długi tytuł zdaje się zdradzać wszystko. Wprawdzie jest też nacechowany negatywnie na działania Roberta Forda, ale w tym przypadku absolutnie prawidłowo. Nie uświadczymy tutaj może galopującej do przodu akcji, bo całość jest mocno stonowana, ale warto produkcję obejrzeć. To ciekawe studium psychologiczne postaci, którym nie powinno się w żaden sposób kibicować. Mówimy tutaj o mordercach i złodziejach, ale pod sam koniec sensu zaczynamy im współczuć. Każdemu z nich. W produkcji zagrali Brad Pitt oraz Casey Affleck. Przygotujcie dla siebie duże wiaderko popcornu, bo film trwa prawie trzy godziny.
Sztuka kochania
Kolejny film, ale tym razem stworzony przez naszych rodzimych twórców. Sztuka kochania pojawi się w Netflix w sobotę 27 kwietnia, ale już dziś warto zapisać sobie tą datę w komentarzu. To opowieść oparta o prawdziwe wydarzenia, które zmieniły myślenie o seksie milionów polaków. Historia walki z cenzurą o to, żeby opublikować książkę, która stała się później ogromny bestsellerem. Zresztą, dalej nim jest. To także spojrzenie na to, jak zmieniało się myślenie o seksie w czasach, kiedy wszystko było zabronione. Warto obejrzeć, bo premiery Netflix rzadko kiedy zahaczają o polskie produkcje.
Bonding
Serial pojawił się w ofercie platformy kilka dni temu, ale na weekend zdaje się nadawać w sam raz. Bonding to bowiem ciekawe oraz zabawne spojrzenia na pewną praktykę seksualną, która wielu może wydawać się zboczeniem. Wszystko podane w lekkostrawnym sosie i z przymrużeniem oka. Młody student ma problemy z pieniędzmi, co nie jest niczym dziwnym. Postanawia więc zostać ochroniarzem dominy, swojej dawnej znajomej ze szkoły. Przyznajcie sami, brzmi intrygująco, prawda? Siedem krótkich odcinków powinno zapewnić kawał doskonałej rozrywki.
Co jeszcze na Netflix?
W ten weekend pojawi się także drugi sezon serialu Protector, czyli mocno pokręcony serial rodem z Turcji. Nie zabraknie też dokumentu o muzyku, który zmienił oblicze amerykańskiego bluesa, czyli o Robercie Johnsonie (ReMastered: Diabeł na rozdrożu). Innymi słowy, jest w czym wybierać, jeżeli zdecydujecie się na zostanie w domach. Pogoda zachęca jednak do spacerów, więc może seans na świeżym powietrzu?
Laptopy, smartfony i projektory, które pozwolą wam oglądać Netflix tak, jak lubicie, znajdziecie w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.
Źródło: Netflix / YouTube / Opracowanie własne