Red Notice od Netflix z kamieniem, super kobietą i truposzem na pokładzie
Zapowiada się wyjątkowo interesujący film, który trafi do biblioteki największego na świecie serwisu VOD już w przyszłym roku. Red Notice od Netflix może być albo ogromnym hitem albo porażką. Za to pewne jest to, że będzie w nim gwiazdorska obsada, co akurat w przypadku Netflixa, nie musi oznaczać dobrego kina. Co wiemy na dziś o produkcji?
Dobrze wiemy, że produkcje sygnowane logiem Netflix, nie zawsze wychodzą tak dobrze, jak się o nich mówi w Internecie. Widać to na przykładzie chociażby Potrójnej granicy, gdzie dostaliśmy sprawnie zrealizowany film z gwiazdorską obsadą (między innymi Ben Affleck), ale całość nie porywała w żadnym stopniu. To przecież nie jedyny przykład na to, że Netflix w pełnometrażowych produkcjach nie radzi sobie najlepiej. Wymieńmy jeszcze z dziennikarskiego obowiązku Bright z Willem Smithem, The Cloverfield Paradox czy War Machine z Bradem Pittem. Jest w czym wybierać, choć akurat powodów do radości z tego nie ma.
Red Notice od Netflix
Czy Red Notice od Netflix będzie inny? Tego oczywiście jeszcze nie wiemy, bo o samym projekcie wiadomo stosunkowo niewiele. Sami twórcy mówią o nim w superlatywach, ale akurat w tym nie ma nic dziwnego. Mówi się głównie o produkcji, która ma zrewolucjonizować to, jak postrzegamy nowoczesne kino sensacyjne, ale to obecnie same słowa i nic więcej. Zaś sam Netflix ma być idealnym partnerem do tego typu filmów. Co w ogóle wiadomo od Red Notice od Netflix?
Sama produkcja pierwotnie miała być realizowana przez Uniwersal Studios, ale pomysł gdzieś po drodze się rozmył i zainteresował się nim Netflix. O samej fabule wiemy bardzo niewiele, bo akcja ma dotyczyć agenta Interpolu, który ma za zadanie odnaleźć sławnego złodzieja dzieł sztuki. Cóż, nie brzmi to w żaden sposób rewolucyjnie, ale wiadomo, że na konkretne wiadomości przyjdzie nam jeszcze chwilę poczekać. Za to platforma zdradziła już, kto pojawi się w produkcji i są to naprawdę wyjątkowe nazwiska, które powinny przyciągnąć przed ekrany całe miliony widzów.
Kto w obsadzie Red Notice?
Główną rolę powierzono aktorowi, który w ciągu kilku ostatnich lat zrobił wręcz niesamowitą karierę. Dwayne „The Rock” Johnson wcielić ma się we wspomnianego agenta Interpolu. Ostatnio aktor pojawia się praktycznie w samych wysokobudżetowych produkcjach, więc i jego gaża jest szeroko komentowana. Nie wiadomo oczywiście ile dokładnie za Red Notice „przytuli”, ale podejrzewamy, że będą to grube miliony. Co ciekawe, Netflix faktycznie mocno inwestuje w swoje produkcje autorskie, ale dalej nie widzimy skoku jakościowego. Zatrudnienie Johnsona raczej na fabułę nie wpłynie, ale to za z pewnością zapewni filmowi spore grono odbiorców.
„The Rock” to nie jedyna gwiazda widowiska, bo kolejną jest Gal Gadot, czyli aktorka najbardziej znana z kinowego uniwersum DC, gdzie wcieliła się w postać Wonder Woman. Tutaj nie zdradzono tego, jaka rola jej przypadnie, ale zważywszy na status gwiazdy, na pewno na ekranie pojawi się na dłużej. Taka dwójka już zapewnia sukces filmowi, ale jakby tego było mało, do obsady dołącza jeszcze jeden aktor. Tym razem to sławny Deadpool, czyli Ryan Reynolds. Podobnie jak w przypadku Gal Gadot, nie wiadomo, jaką rolę przyjdzie mu zagrać w produkcji Netflixa.
Za film odpowiadać ma Rawson Marshall Thumber, który z Dwaynem Johnsonem pracował ostatnio przy okazji Drapacza chmur. Produkcja nie spotkała się z wielkim uznaniem, więc obu będzie teraz zależało na tym, żeby Red Notice było czymś lepszym. Zobaczymy co z tego wyjdzie. My zachowujemy umiarkowany optymizm, bo już nie jeden raz przejechaliśmy się na produkcjach od platformy, które reklamowały znane nazwiska.
Nowe smartofny oraz laptopy, które pozwolą wam oglądać Netflix gdziekolwiek zechcecie, znajdziecie w naszym sklepie internetowym.
Źródło: Variety / Netflix / IMDB / Opracowanie własne