Samsung nie porzuci serii Note, 8-ka w przyszłym roku
Incydenty związane z „wybuchowymi” Samsungami Galaxy Note 7 spowodowały ogromne straty dla firmy – zarówno wizerunkowe, jak i finansowe. Czy Koreańczycy podniosą się po zamieszaniu przezeń wywołanym? Wygląda, na to, że tak.
Rzeczony smartfon, a uściślając – phablet, jest od dłuższego czasu jest tak zwaną, „gwiazdą internetów”. Niestety, popularność jest związana z niebezpiecznymi sytuacjami wywołanymi przez baterię potrafiące eksplodować. Samsung starał się rozwiązać sprawę na wszelkie możliwe sposoby, decydując się przy tym na wymianę wszystkich wadliwych urządzeń, co samo w sobie było niezwykle kosztownym przedsięwzięciem. Niestety, nawet wspomniany program nie był w stanie uratować sytuacji…
Samsung musiał odpuścić
Seria Note będąca synonimem biznesowego „Androida” ucierpiała. Koreańczycy wycofali ostatniego przedstawiciela linii z produkcji, sprzedaży i ogólnego użytku. Przez ostatnie mam na myśli prośby producenta o odesłanie telefonów, gdyż stanowią one zagrożenie. Naturalnie osoby „poszkodowane”, czyli te które zostaną pozbawione swoich elektronicznych cudeniek otrzymają swoiste zadośćuczynienie w postaci zwrotu pieniędzy lub wymiany na flagowy Galaxy S7/S7 Edge.
Cóż, wygląda na to, że wspomniane zostały nie wszystkie „bonusy”. Na koreańskiej stronie programu wymiany znajduje się wpis, w myśl którego osoby objęte programem otrzymają dodatkowo 50-procentową zniżkę na przyszłoroczny model Galaxy Note 8.
A jednak
Biorąc pod uwagę powyższe, Samsung nie przekreśla całej serii możliwe, ba – wysoce prawdopodobne, że już w przyszłym roku na rynku pojawi się następca. Miejmy nadzieję, godny następca.
Wizerunek firmy, a szczególnie marki phabletów ucierpiał i w opinii obserwatorów oraz analityków odbudować będzie go bardzo ciężko. Oczywiście przy założeniu, że jest to w ogóle wykonalne.
Weźmy jednak pod uwagę to, że Samsung jest potęgą i zasoby finansowe firmy pozwolą na wielomiesięczne, a nawet wieloletnie próby ponownego zachęcenia klientów do serii Note. W mojej ocenie, finalnie się to uda, przy czym mam tu na myśli ogólnie pojęty rynek. Sam rzeczonego phabletu nie kupię z pewnością, nawet za połowę ceny.
Źródło: Phonearena
_________________________________________
Zapraszamy do naszego e-sklepu, gdzie znajdziecie szeroki wybór sprzętu w bardzo atrakcyjnych cenach. Polecamy również profil Vip Multimedia na Facebooku.