You are here
Samsung W2018 — wybryk czy powrót smartfonów z klapką? artykuły News 

Samsung W2018 — wybryk czy powrót smartfonów z klapką?

Samsung zaprezentował w miniony weekend nietypowy smartfon W2018, który należy do segmentu urządzeń “składanych”, czyli telefonów z klapką. Sprzęt ten w dwóch kwestiach zadziwia i właśnie ze względu na dwa istotne czynniki, warto poświęcić chwilę na jego poznanie.

W2018

Telefony z tak zwaną klapką w Europie są już pieśnią przeszłości. W dobie klasycznych konstrukcji nikt nie wykazuje zainteresowania rzeczonymi smartfonami. Są jednak rynki, na których urządzenia z klapką są niezwykle popularne. Przechadzając się po ulicach Chin, niemal pewne jest spotkanie sporej liczby użytkowników takowych urządzeń. Producenci elektroniki użytkowej doskonale zdają sobie z tego faktu sprawę, czego efektem jest premiera najnowszego smartfona, który specyfikacją może zawstydzić niejednego tradycyjnego flagowca.

W2018, czyli sztandarowiec z klapką

My w Polsce możemy traktować W2018 jako ciekawostkę, gdyż sprzęt niemal na pewno nie będzie oferowany w oficjalnej dystrybucji w naszym kraju. Oczywiście chętni do zakupu będą mogli skorzystać z nieoficjalnych kanałów sprzedaży, zarówno polskich, jak i zagranicznych. Jest tylko jeden warunek — zasobny portfel. Producent nie podał niestety ceny, ale patrząc na ubiegłorocznego protoplastę, może ona przekroczyć kwotę 10 000 złotych. Wątpię w to, że zrezygnowalibyście na rzecz W2018 z dwóch nowiutkich iPhone’ow X.

Zacząłem nietypowo, bo od określenia “opłacalności” zakupu. Pora skupić się na wyglądzie i możliwościach urządzenia. Telefon wygląda jak… smartfon z klapką i nim w istocie jest W2018. Nie każdemu będzie to odpowiadać, ale jeśli cenicie tego typu konstrukcje, rzeczone urządzenie jest najlepszym w swojej klasie.

Co w środku?

Samsung W2018 został wyposażony w dwa 4,2-calowe ekranu Super AMOLED o rozdzielczości Full HD każdy. Za wydajność odpowiada jednostka Qualcomm Snapdragon 835, grafika Adreno 540 oraz 6 GB pamięci operacyjnej LPDDR4 RAM. Użytkownik może przechowywać dane na pamięci wewnętrznej od 64 do 256 GB lub na karcie micro SD do 266 GB. Całość pracuje pod kontrolą Androida w wersji 7.1.1 Nougat. Pozostała część specyfikacji prezentuje się następująco:

  • Wbudowany akumulator o pojemności 2300 mAh
  • Wi-Fi ac
  • GPS
  • NFC
  • LTE
  • dualSIM
  • Bluetooth 4.2
  • USB-C
  • Skaner biometryczny (odcisk palca)
  • Wymiary 132,2 x 63,2 x 15,95 mm
  • Waga 247 gramów

Fotografia mobilna

Konfiguracja sprzętowa wypada w modelu W2018 lepiej niż dobrze, ale to nie potencjalna wydajność stanowi najmocniejszy atut urządzenia. W moim odczuciu, tym co może przyciągać nowych userów, to aspekt fotograficzny smartfona. W urządzeniu zamontowano bowiem potężny aparat główny z matrycą o rozdzielczości 12 Mpix oraz obiektywem o rozdzielczości f/1.5. Dodatkowo mamy tutaj optyczną stabilizację obrazu. Oznacza to, że W2018 miażdży nawet model LG V30, który może “pochwalić” się, co najwyżej obecności obiektywu f/1.6. Pomyślcie tylko, jak rzeczone urządzenie świetnie sprawuje się w scenerii nocnej. Dla mnie bomba, choć nie jestem przekonany, czy gra jest warta świeczki (ceny).

Co ze zdjęciami typu selfie? Tutaj jest już mniej ciekawie, choć dalej nie powinniśmy narzekać. W2018 pozwoli na wykonanie ujęć o rozdzielczości 5 Mpix i jest to jak najbardziej w porządku. Pamiętajmy o tym, że za jakość zdjęć nie odpowiadają w smartfonach wyłącznie kwestie hardware’owe. Liczy się również oprogramowanie, które za sprawą inteligentnych systemów rozpoznawania sceny, potrafi zdziałać cuda.

Czy, gdyby W2018 pojawił się w Polsce, bylibyście skłonni wyłożyć na zakup kwotę ponad 10 000 zł?

Źródło: Weibo, Engadget

Related posts

Leave a Comment