Serwis WikiTribune wystartował. Koniec fake newsów
WikiTribune to nowe podejście do dziennikarstwa “społecznego”, które straciło na znaczeniu wraz z rozwojem mediów społecznościowych. Zasięgi Facebooka, Twittera oraz innych platform są ogromne, a co ważne, przekazywane tam informacje, są niezwykle świeże. Niestety, prędkość dostarczania “czytanego” kontentu nie idzie w parze ze wzrostem jego jakości. Jimmy Wales, twórca Wikipedii chce to zmienić.
O WikiTribune usłyszeliśmy miesiąc temu i choć inicjatywa, a w zasadzie jej zapowiedź wydała się ciekawa, mało kto potraktował temat poważnie. Sam zastanawiałem się na ile realny będzie globalny debiutu WT. Teraz kiedy serwis został “otwarty” dla wszystkich, czuję się w obowiązku nakreślić wam, czym on w ogóle jest oraz jakie materiały będą tam publikowane. Kto wie, może będzie to jedna z częściej odwiedzanych przez was witryn. Ja z pewnością dam jej szansę.
WikiTribune wprowadzi powiew świeżości
Żyjemy w dobie informacji-instant. Nad rzetelny i sprawdzony przekaz, okraszony pikantnym, lecz rozsądnym komentarzem, przedkłada się dziś ekspresowy news, który nie zgłębia tematu w sposób wystarczający. Mało tego, spora część wpisów, jakie znajdujemy w przeróżnych serwisach, szczególnie informacyjnych, to tak zwane fake newsy, czyli treści nieprawdziwe, niezgodne ze stanem faktycznym. Dziś jest to prawdziwa plaga, a odpowiada za to popularyzacja internetu oraz my — internauci.
Dawniej sprawa była jasna. Przekazywaniem informacji opinii publicznej trudniły się osoby o odpowiednich predyspozycjach — etatowi dziennikarze, dla których prasa, telewizja czy inne medium stanowiły istotę życia… zawodowego. Dziś dziennikarzem lub jego namiastką może zostać niemal każdy wykazujący się błyskotliwością i znajomością języka ojczystego (obcnego również) człowiek. Oczywiście, pewne cechy charakterystyczne dla zawodu są tutaj konieczne, jednak pamiętajmy, że w sieci znajdzie się miejsce dla każdego. Serwisy internetowe nie są jedynymi witrynami, na których można publikować swoje opinie, wypowiedzi i newsy…
Dziś, za przekazywanie podstawowych danych odpowiadają media społecznościowe, z Facebookiem na czele. Oznacza to, że profil lub osoba o odpowiednim zasięgu i liczbie widzów może dziś tworzyć kontent informacyjny. Jaka będzie lub może być jego jakość, wie każdy. W sieci brakuje miejsca, w którym nie będzie liczył się pośpiech i informacje-instant, ale rzetelne dziennikarstwo społeczne, oceniane przez czytelników. Brak hejtu, opiniotwórcze teksty, szerokie spektrum tematyczne to nie marzenie, to plan, który ma realizować WikiTribune.
Czym będzie WikiTribune?
Będzie portalem, na którym międzynarodowa społeczność będzie poruszać istotną tematykę o zasięgu globalnym. Znajdziemy tam rzetelne teksty będące owocem współpracy autorów z wielu krajów. Tak, WikiTribune będzie serwisem międzynarodowym i wielojęzycznym, co znacząco wpłynie na jego ostateczny zasięg. To społeczność będzie odpowiadać za jakość umieszczanych tam materiałów, dlatego chcąc publikować w opisywanym medium, należy wykazać się profesjonalizmem i zaangażowaniem.
Założenia twórcy — Jimmy’ego Walesa są szlachetne, ale czuję, że serwis może nie dać rady w zderzeniu z portalami społecznościowymi. Tam, każdy chcący podzielić się swoim punktem widzenia ma na to szansę i nawet jeśli zostanie zablokowany przez danego użytkownika czy grupę, w dalszym ciągu może “publikować dla swoich”. W przypadku WikiTribune będzie to trudniejsze. Nie mniej, trzymam za tytułowy twór kciuki.
Źródło: WikiTribune
