Sony Xperia L1 – atrakcyjna cenowo propozycja Japończyków już oficjalnie
Sony Xperia L1 to dowód na to, że seria „L” żyje i ma się świetnie. Japoński producent poinformował właśnie o wprowadzeniu na rynek tytułowego smartfona, będącego urokliwym przedstawicielem niższego pułapu cenowego.
Dzisiejsze smartfony są zwyczajnie drogie i niech nikt nie próbuje mi wmówić, że 600 zł za budżetowe urządzenie jest kwotą niską dla przeciętnego Polaka. Wiem, znajdziemy bez problemu sprzęt poniżej tej kwoty, ale chciałem wziąć za przykład smartfony, które „działają”. O tańszych propozycjach powiedzieć tego niestety nie można.
Wracając do wysokości cen. Choć sam wydaje na podobne urządzenia kilkukrotnie większe kwoty, uważam, że nie każdy potrzebuje urządzenia klasy wyższej niż budżetowa. Problemem jest jedynie znalezienie odpowiedniego modelu, szczególnie jeśli chcielibyśmy zaważyć poszukiwania do ulubionego przez nas producenta. Powyższe idealnie pasuje do Sony, które wśród świeżych modeli w portfolio nie miało żadnego sensownego budżetowca. Aż do teraz…
Sony Xperia L1, czyli ładnie i tanio
Kojarzycie serię „L” od Sony? Ja tak i prawdę mówiąc, wspominam ją niezbyt dobrze. Swojego czasu miałem okazję przetestować możliwości urządzenia oraz dokładnie przyjrzeć się jego budowie. Powiem szczerze – nie było to nic specjalnego. Brakowało mocy, oprogramowanie lagowało, zaś cena nie należała do atrakcyjnych. Mimo wszystko – smartfon był na swoje czasy nawet popularny. W przypadku nowej „elki” będzie o wiele lepiej.
Sony Xperia L1 to phablet wykonany z tworzywa sztucznego. Choć nie zastosowano tutaj szlachetnych materiałów, na zdjęciu sprzęt prezentuje się naprawdę ciekawie. Podejrzewam, że „na żywo” będzie podobnie. Sprzęt wyposażono w 5,5-calowy ekran HD (1280 x 720 pikseli), co jest dla mnie proporcją wystarczającą, jak na sprzęt tej klasy. Za wydajność odpowiada tutaj czterordzeniowy układ MediaTek MT6737T taktowany zegarem 1,45 GHz oraz 2 GB RAM. Całkiem nieźle, ale to jeszcze nie koniec. Do dyspozycji użytkownika oddano 16 GB pamięci wewnętrznej, którą bez problemu rozszerzymy za pomocą kart micro SD (do 256 GB). Tak, producent przewidział implementacje takowego. Zdjęcia wykonamy aparatem głównym z matrycą o rozdzielczości 13 Mpix ze światłem f/2.2 oraz przednią kamerką do selfie o rozdzielczości 5 Mpix (f/2.2).
Zaskakująca jest liczba modułów zamontowanych w jakby nie patrzeć tanim smartfonie. Znajdziemy tutaj Wi-Fi b/g/n, Bluetooth 4.2, GPS, a nawet NFC i LTE kat. 4. Niektórych ucieszy także obecność USB typu C, choć nie jestem przekonany co do reakcji mniej „technicznych” userów, którzy nie przepadają za komplikacjami. Tak, USB C jest dla niektórych komplikacją i problemem z ładowaniem (dedykowana ładowarka). W Sony Xperia L1 zabrakło niestety czytnika linii papilarnych. To kwestia oszczędności. Jeśli nie moduł, musielibyśmy zrezygnować z innego elementu.
Pozostała część specyfikacji technicznej Sony Xperia L1 prezentuje się następująco:
- Akumulator o pojemności 2620 mAh
- Qnovo Adaptive Charging
- Android 7.0 Nougat
- Wymiary 151 x 74 x 8,7 mm
- Waga 180 gramów
Jak widać jest więcej niż przyzwoicie, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę stosunkowo niską cenę, która ustalono na kwotę 199 euro. Naturalnie sprzęt trafi również na Polskie półki sklepowe, co powinno stać się już w przyszłym miesiącu. Poza wolną sprzedażą, nowa „elka” pojawi się również u naszych operatorów komórkowych. Konkretne oferty nie są jeszcze znane, ale podejrzewam, że będą one stosunkowo atrakcyjne. Nie pozostaje nam nic innego jak monitorować ten temat.
Źródło: Sony, Twitter