Tania niespodzianka od Samsunga
Tani, średnio wyposażony i dodatkowo niezbyt piękny. Nowa słuchawka od Samsunga zaprzecza idei, którą do tej pory gigant starał się wypracować. Zamiast kolejnego świetnego, nowatorskiego telefonu, klienci mogą dostać coś z zupełnie innej beczki.
Oczywiście, producent ma wolną wolę w wypuszczaniu sprzętów na rynek i być może wydaje się to szaleństwem, ale akurat w tym przypadku jest w nim metoda. Samsung Galaxy V Plus to smartfon, którego specyfikacja przyprawia o niezbyt pozytywny zawrót głowy, ale nie jest to telefon dla każdego. To sprzęt, którego nie będzie nam szkoda zgubić lub oddać babci.
Zacznijmy od ceny. Ta została ustalona na około 80 dolarów, co w przeliczeniu daje niewiele ponad 300 złotych. Co otrzymujemy w zamian? Jak można było przypuszczać, niewiele. Sercem urządzenia jest dwurdzeniowy procesor o taktowaniu 1,2 GHz, który wspierany będzie przez 512 MB RAM. Niewiele większa jest też wartość, którą użytkownik dostaje na swoje dane. To raptem 2 GB, choć można ją powiększyć dzięki karcie microSD.
Galaxy V Plus, jak przystało na nowoczesnego smartfona, ma także aparat. W tym przypadku ma on 3-megapikselową matrycę, która raczej nie pozwoli na cieszenie się z oszałamiającej jakości. Podobnie jak frontowa kamera, której wartość liczona w megapikselach wynosi 0,3. Pamiętajmy jednak, że produkt Samsunga celuje w dolną półkę cenową i na tle konkurencji nie wypada tak najgorzej.
Wyświetlacz został wykonany w technologii TFT i ma 4 cale, które oferują rozdzielczość 480×800 px. Galaxy V Plus obsługuje 3G, GPS oraz WiFi. Sprzęt działa oczywiście na Androidzie, ale w wersji KitKat 4.4 (z nakładką TouchWiz) i wątpliwe jest to, by kiedykolwiek doczekał się aktualizacji do nowszego oprogramowania. Trzeba jednak przyznać, że Samsung Galaxy V Plus ma w sobie pewien urok. Wizualnie w żadnym stopniu nie zachwyca, ale wydaje się być telefonem, który może przeżyć naprawdę dużo. Warto się nim zainteresować.