To nie koniec Sony
Sony nie radzi sobie ostatnio na rynku urządzeń mobilnych. Xperia Z3+ nie jest następcą Z3, a jedynie jej lepszą wersją. Szkoda, ponieważ flagowiec z prawdziwego zdarzenia mógłby odmienić losy firmy.
Aktualnie na rynku mam wielu producentów, którzy oferują potężne smartfony za niewielkie pieniądze. Meizu czy Xiaomi zyskują coraz większą popularność. Może właśnie dlatego niedawno z działu mobilnego Sony zwolniono około tysiąca osób. Taki obrót spraw nie rokuje dobrze na przyszłość. Jednak szef tego działu – Hiroki Totoki twierdzi inaczej. Według niego firma boryka się jeszcze z problemami z roku 2014, a zarazem twierdzi, że w najbliższym czasie się to zmieni. Może za sprawą nowej Xperii Z5? Jeśli plotki są prawdziwe, to zobaczymy ją już we wrześniu tego roku i ma być rewolucją względem obecnych telefonów serii Z. Dział mobilny to nie tylko telefony komórkowe, zamierzają rozwijać się też w sferze wearables i Internetu Rzeczy, bo w tym widzą przyszłość, a redukcja etatów i zastosowane cięcia kosztów mają pomóc w poprawieniu obecnej sytuacji – tak mówi pan Hoiroki. Widząc taki obrót spraw, od razu na myśl przychodzą mi laptopy Vaio, które źle skończyły.
Na rynku urządzeń mobilnych nie jest lekko. HTC również ma problemy, ciężko się przebić przez konkurencję, zaskoczyć klientów, być innowacyjnym, a zarazem nie windować cen. Może rzeczy, które dopiero „raczkują”, jak właśnie Internet Rzeczy czy inteligentne ubrania i dodatki pomogą Sony wrócić na szczyt. Tak więc na razie o sprzedaży Sony Mobile nie ma mowy, mimo redukcji etatów i obniżeniu kosztów dział ma się rozwijać i generować zyski. Czy tak się stanie? Nie wiem, może we wrześniu po prezentacji Xperii Z5 będzie można powiedzieć więcej.
