You are here
Tryb samochodowy w Spotify — doniesienia vs fakty artykuły News 

Tryb samochodowy w Spotify — doniesienia vs fakty

O Spotify, w którym miałby pojawić się tryb samochodowy, mówiło się już od dawna. Nie mniej, dopiero teraz na światło dzienne zaczynają wypływać doniesienia, a nawet grafiki prezentujące testową wersję rozwiązania. Problem w tym, że włodarze usługi streamingowej częściowo zaprzeczają wspomnianym rewelacjom. Pytanie, dlaczego.

Tryb samochodowy

Autem jeżdzę stosunkowo często i za każdym razem, kiedy zamierzam korzystać ze smartfona w “trasie” staram się czynić to jedynie w aplikacjach zapewniających mi tryb samochodowy. Lwia część oprogramowania zainstalowanego na moim smartfonie spełnia rzeczone wymagania, ale trafiają się wyjątki. Jednym z nich jest Spotify, które zdawałoby się powinno być wyposażone w tryb samochodowy niemal od początku swojej bytności w świecie mobilnym. Z niecierpliwością wyglądam nowych doniesień związanych ze wdrożeniem funkcji do aplikacji mobilnych dla systemów Android oraz iOS. Niestety, bez skutku.

Na szczęście najnowsze “wieści” opublikowane w serwisie Reddit dają mi nadzieję. Okazuje się bowiem, że spora grupa użytkowników zdradza, iż korzysta z testowej wersji Spotify, w której wspomniany tryb jest już aktywny…

Tryb samochodowy — trwają testy

Wspomnieni jegomoście, poza samą informacją dotyczącą obecności trybu samochodowego, opublikowali także zrzuty ekranowe prezentujące nowości. Te trafiły obecnie jedynie do aplikacji mobilnej dla systemu Android. Co z iOS? O testach nowej apki dla iOS jest na razie cicho, ale jestem przekonany, że finalnie tryb samochodowy trafi również do użytkowników iSprzętu. Sprawdźmy, co dokładnie zaoferuje nam rzeczona funkcja.

Zanim przejdziemy do samego interfejsu, który został częściowo zaprezentowany na zdjęciu, chciałbym opowiedzieć o dodatkach, bo to one mogą stanowić prawdziwą siłę rozwiązania. Po aktywacji tytułowego trybu aplikacja zacznie “zapowiadać” utwory głosowo. Przypominają mi się czasu starszych Nokii pracujących pod kontrolą systemu Symbian, w którym podczas połączenia przed dzwonkiem zapowiadano nazwę rozmówcy. Dla mnie jest to ficzer na plus, szczególnie że wiąże się bezpośrednio z kolejną nowością. Jaką? Mam na myśli asystenta głosowego, przy pomocy którego będziemy mogli zmieniać aktualnie odtwarzane utwory oraz zatrzymywać je. Na chwilę obecną, opcja ta jest nieco problemowa i nie działa do końca tak, jak chciałby tego użytkownik. Pamiętajmy, że jest to wersja testowa i do czasu udostępnienia trybu samochodowego w stabilnym kanale niedociągnięcia zostaną naprawione. Warto wspomnieć, że asystenta głosowego aktywuje się za pomocą specjalnego przycisku…

Tutaj dochodzimy do kwestii interfejsu. Niestety, nie dysponujemy pełnymi zrzutami ekranowymi, a jedynie skromną grafiką, dającą nam ogólny pogląd na tryb samochodowy. Widzimy tutaj okładkę albumu, aktualnie odtwarzany utwór oraz przełączniki wraz z tym dedykowanym asystentowi głosowemu.

Spotify zaprzecza? Nie do końca

Włodarze serwisu w odpowiedzi dla Mashable nie zaprzeczyli, że pracują nam nowymi rzeczami. Niestety, dali także do zrozumienia, że na tę chwilę nie mają nic do zaprezentowania.

Jak odbierać wspomniany komunikat? W mojej opinii mogłoby go w ogóle nie być. To oczywiste, że firma nie chce chwalić się funkcją taką jak tryb samochodowy, skoro jest ona jeszcze “w powijakach”. Ficzer w fazie testowej sprawia wiele problemów i jest to czymś naturalnym. Nie sposób wymagać od Spotify, aby promowała funkcję, która może nie trafić w obecnym kształcie do stabilnego kanału dystrybucji.

Moja rada? Uzbroić się w cierpliwość. Sam czekam na tryb samochodowy wyjątkowo długo, ale wiem, że warto.

Źródło: Mashable, TheVerge, Reddit

Related posts

Leave a Comment