Twerkująca Lama, czyli ile złego wyrządziło Fortnite
Zastanawialiście się kiedy, skąd wzięła się nagła popularność lam? Tych przemiłych i słodkich zwierząt, które przecież od setek lat poruszają się po naszej planecie przecież nikt specjalnie nie promował. A jednak w sklepach z zabawkami nie brakuje dziwnych przedmiotów, które je pokazują, a jednym z nich jest twerkująca Lama. I wcale nie wygląda ona jak zabawka dla dzieci.
Rynek zabawek dla dzieci przeżywa teraz prawdziwe zatrzęsienie, jeżeli chodzi o nagromadzenie lam. Wszędzie można znaleźć pluszaki i zabawki, które swoim kształtem przypominają zwierzęta, a sami producenci prześcigają się w wymyślaniu nowych rozwiązań, by przyciągnąć kolejnych klientów. Głównie oczywiście rodziców, którzy niejako są zmuszani do tego, żeby kupować zabawki przedstawiające lamy. Zrodził się nowy trend, a to wszystko za sprawą Fortnite.
Twerkująca Lama
Fortnite to fenomen wśród gier i wiedzą o tym wszyscy. I jak możecie się domyślać, korzystają z tego także wszyscy, a przynajmniej ci, którzy mają smykałkę do interesów. Widać to na przykładzie przemysłu zabawkarskiego i nie chodzi tutaj nawet o to, że wypuszczane są figurki z postaciami z gry od Epic Games. Chodzi o cały przemysł, który podchwycił pomysł i przekuł go w żyłę złota. Kilka miesięcy temu odbyły się w Stanach Zjednoczonych wielkie targi dla przedstawicieli przemysłu zabawkarskiego, gdzie można było zauważyć nowy trend. Niemal na każdym stoisku pojawiała się bowiem… lama. Pod różnymi postaciami, ale zazwyczaj w formie nawiązującej do tej, którą znamy z Fortnite.
Przypomnijmy, że w grze od Epic, lama pojawia się na mapie, a gracze poprzez jej rozwalenie (spokojnie, to piniata), dostają losowe przedmioty. Innymi słowy to lootbox, ale na tyle charakterystyczny, że sama firma wielokrotnie wykorzystywała symbol w swoich akcjach marketingowych. Nie ma w tym nic dziwnego, ale sam trend na tworzenie zabawek z lamą w roli głównej, zdaje się zmierzać w bardzo dziwnym kierunku. No bo czy twerkująca Lama to aby na pewno odpowiedni przykład na zabawkę? Patrząc na reklamę, można dojść do wniosku, że jest to produkt, który nie będzie bawił dzieci, ale dorosłych i to o bardzo dziwnych preferencjach seksualnych. W końcu twerkująca Lama to widok jedyny w swoim rodzaju, prawda?
Więcej lam
Twerkująca Lama to oczywiście nie jedyny przykład na to, że branża zabawkarska podchwyciła temat i teraz będzie go eksploatować do końca. Na wspomnianych targach pojawiły się także produkty sygnowane logo Fortnite i przedstawiające pluszową lamę taką, jaką znamy z gry. Nie zabrakło też prawdziwych, różowych piniat, które dzieci będą mogły rozwalać kijami w przydomowych ogródkach czy małych breloczków, które da się kolekcjonować. Czy w Polsce także zobaczymy nagromadzenie lam na sklepowych półkach? Zapewne tak, choć niekoniecznie będą one nawiązywać już do samego Fortnite.
Mimo, że sama lama ruszająca zadkiem w bardzo, bardzo dziwny sposób, nie nawiązuje bezpośrednio do Fortnite, to chyba nikt nie ma wątpliwości, skąd producent wziął na to pomysł. Tańce w grze to jej nieodłączny element, którzy stał się nawet widoczny na stadionach piłkarskich. W Fortnite grają wszyscy lub chociaż znają je wszyscy, którzy mają jakąkolwiek styczność z grami komputerowymi. Wygląda na to, że niedługo trudno będzie uciec od produkcji, bo zaatakuje nas nawet podczas wizyty w sklepie z zabawkami. Cóż, wygląda na to, że trzeba przyzwyczaić się do lam, bo może być ich coraz więcej.
Zabawki oraz gadżety technologiczne, znajdziecie w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.
Źródło: Zuru Toys / YouTube / Newsweek / Opracowanie własne