Używasz Yanosika? Możesz już wyrzucić swój stary wideorejestator
Neptis wprowadza do swojego elektronicznego systemu ostrzegania kierowców funkcję wideorejestratora. Dziwi mnie tylko dlaczego trwało to tak długo…
Pamiętacie CB-Radia? Zapewne wielu z was w dalszym ciągu ich używa, choć według mnie rozwiązanie trąci myszką. Skuteczność w porównaniu z tytułowym Yanosikiem jest niewielka, a dodatkowo jesteśmy zmuszeni do wysłuchiwania niewybrednych komentarzy innych kierowców. Świat idzie do przodu, czy tego chcemy, czy nie. Warto więc dostosować się do obecnie panujących standardów, a takim bez wątpienia jest dla zmotoryzowanych Yanosik.
„Uwaga na miśki i krokodylki”
Korzystając z produktu firmy Neptis otrzymujemy: nawigacje, system ostrzegania przed drogowymi utrudnieniami, kontrolami, fotoradarami i wiele więcej, choć najistotniejszym punktem jest tutaj funkcjonalność mająca zastępować CB-Radio.
Jednak mimo całej „wspaniałości” aplikacji, znajdziemy w niej braki, jak na przykład niemożność nagrywania przebytej trasy. Można kupić wideorejestrator – powiecie, tylko po co? Osobiście staram się zmniejszać liczbę urządzeń, z którymi muszę się poruszać. Teraz stanie się to dla mnie łatwiejsze, gdyż w Yanosiku pojawiła się właśnie taka funkcja.
Kiedy zauważyłem w Google Play stosowny update, skakałem z radości. Wszystko jest bajecznie proste i sprowadza się kliknięcia „nagrywaj” oraz po zakończonej podróży wybrania „zatrzymaj”. W ustawieniach pojawiła się też specjalna zakładka, w której możemy wybrać jakość nagrania (od 176×144 do 1280×960 pix), jego długość oraz to czy chcemy, aby pojawił się w nim dźwięk z kabiny. Dla mnie bomba.
Niestety, mój entuzjazm szybko opadł. Po pierwsze zauważyłem, że do korzystania z opisywanej opcji konieczne jest zalogowanie się poprzez Facebooka. Zraziło mnie to, ale przełknąłem temat, aby sprawdzić, jak rozwiązanie sprawdza się w praktyce. I co? Znowu klapa. Nie znalazłem opcji odtwarzania nagrań bezpośrednio w aplikacji, ba w systemowej galerii również pustki. Okazała się, że aby odszukać sekwencje wideo należy skorzystać z menagera plików. Słabe, bardzo słabe.
Dziś z rana przywitała mnie kolejna aktualizacja Yanosika. Tym razem twórcy stanęli na wysokości zadania i poprawili dwie uciążliwe dla mnie rzeczy. Po pierwsze od teraz nie zachodzi konieczność logowania poprzez FB. Po drugie zaś nagrania mogę odtworzyć bezpośrednio w aplikacji. Nie można było tak od początku?
Cóż, człowiek uczy się na błędach. Firmy jak widać też. Nie wiem jak wy, ale ja zamierzam korzystać z funkcji wideorejestratora wbudowanego w Yanosika, kiedy tylko nadarzy się okazja. Warto… choćby dla samego spokoju, gdyż sytuacja na drogach jest bardzo dynamiczna, a niekiedy wręcz niebezpieczna. Udowodnienie winy w razie kolizji? Z nową funkcją aplikacji stanie się to tylko formalnością.