Walka ze smogiem przy użyciu dronów. Polska zaczyna działać
Mieszkańcy Katowic korzystający z pieców grzewczych muszą mieć się na baczności. Tamtejsza Straż Miejska została wyposażona w drona kontrolującego dym wydobywający się z kominów domów jedno- oraz wielorodzinnych. Już w pierwszej godzinie testów rozwiązania, udało się namierzyć delikwenta palącego w piecu śmieci. Oszczędność sprawcy wykroczenia była tylko pozorna. Teraz będzie on musiał uregulować pięćsetzłotowy mandat. Walka ze smogiem w Katowicach dopiero się rozpoczyna
Smog jest problemem realnym i dotykającym coraz większy obszar. Z zanieczyszczeniem powietrza borykają się nie tylko mieszkańcy terenów wielkomiejskich, ale także osoby zamieszkujące wsie. Niezależnie od miejscowości, w której występuje problem, pewne jest to, że trzeba z nim walczyć. Jeśli interesuje was zagadnienie smogu, odsyłam do mojej wcześniejszej publikacji, wyjaśniającej powody powstawania zjawiska oraz metody walki z nim. Dla przypomnienia wspomnę jednie o kilku istotnych liczbach. Okazuje się, że z powodu smogu w ciągu roku:
- Przedwcześnie umiera aż 47,3 tysięcy osób
- 500 tysięcy osób odwiedza specjalistę
- 14 milionów razy ktoś nie przychodzi do pracy
- Polska płaci koszty zdrowotne związane ze złą jakością powietrza wynoszące 40–120 milionów euro
- 12 tysięcy osób trafia do szpitala
Walka ze smogiem w Katowicach
Strażnicy miejscy współpracujący z Instytutem Chemicznej Przeróbki Węgla oraz firmą Flytronic opracowali urządzenie pozwalające analizować skład chemiczny dymu. Dron, bo o nim mowa, rozpoznaje zawartość charakterystyczną dla pewnych typów “śmieci”, jak choćby plastikowe butelki. Ponadto czujniki wykrywają zawartość etanolu amoniaku, chlorku wodoru, formaldehydu oraz PM10, PM2,5 i MP1. Jak przekłada się to na wykrywalność zanieczyszczeń?
Na wnioski jest stanowczo za wcześnie. Test pokazał, że rozwiązanie jest skuteczne i pozwala ukarać osoby współodpowiedzialne za pogorszenie stanu powietrza i powstawanie smogu. Korzyści są więc oczywiste i wymierne. Wysoka liczba mandatów o wysokości 500 złotych będzie skutecznie odstraszać przed paleniem śmieci w piecach przydomowych.
Co po testach?
Zanim walka ze smogiem przy użyciu drona stanie się codziennością, rozwiązanie musi zostać odpowiednio ocenione oraz dostosowane do panujących w Polce przepisów. Kiedy, pomysł zostanie wdrożony, jego działanie będzie opierało się na kilku istotnych punktach. Pierwszym będzie skanowanie wybranych obszarów miasta. W przypadku wykrycia nieprawidłowości w postaci wykorzystania niedozwolonego opału-paliwa operator otrzyma stosowną informacje. Ta, dzięki dyspozytorowi trafi do funkcjonariuszy Straży Miejskiej, którzy odwiedzą domostwo i podejmą zgłoszenie. Naturalnie, potwierdzenie podejrzenia, przełoży się na ukaranie sprawcy mandatem.
Choć sprawa dotyczy na ten moment tylko jednego miasta, należy potraktować ją jako zapowiedź zmian. To kolejny dowód na to, że nowe technologie wpływają na nasze życie codzienne i okazują się pomocne w pracy pracowników miejskich. Dron kontrolujący domostwo może wydać się przesadą, ale pamiętajmy, że jego zadaniem nie jest łatanie dziury budżetu za pomocą mandatów, ale ochrona naszego zdrowia. Skoro o nim mowa, warto rozważyć zakup jednego z wielu dostępnych na Vipelektrogadżet odświeżaczy powietrza.
Choć daleki jestem od przyklaskiwania domowym kontrolom, uważam, że walka ze smogiem przy wykorzystaniu dronów jest pomysłem genialnym. Oczywiście lepiej zapobiegać niż karać i naprawiać skutki, ale od czegoś trzeba zacząć.
Źródło: Dziennik Zachodni, Twitter