Wygenerowany komputerowo prezenter – tak wygląda przyszłość
Człowiek może stać się zbędny. Tak przynajmniej można sądzić oglądając niektóre filmy science-fiction lub czytając powieści z tego gatunku. Obecnie raczej nie mamy się czego obawiać, ale wiadomo, że ludzie są jednak wadliwi. Czasem chorują lub im się nie chce. Wygenerowany komputerowo prezenter w telewizji tych problemów już nie ma. I nigdy mieć nie będzie.
Do ciekawej sytuacji doszło przed kilkoma dniami w Chinach. Podczas trwającego tam wydarzenia World Internet Conferance część wiadomości przedstawili widzom prezenterzy, których ciężko byłoby nazwać żywymi. Zostali oni bowiem wygenerowani komputerowo, choć tak naprawdę do ich stworzenia posłużyli prawdziwi ludzie. Jeszcze, bo nie mamy wątpliwości, że w przyszłości nie będą oni już do niczego potrzebni.
Wygenerowany komputerowo prezenter
Zhang Zhao jest dobrze znany chińskiej widowni. Przedstawia on bowiem wiadomości w programie telewizyjnym, emitowanym w stacji należącej do agencji prasowej Xinhua. I nie ma w tym nic dziwnego, wszak w Polsce także mamy swoich prezenterów. Jednak tym razem postanowiono pana Zhang Zhao wykorzystać w trochę innej formie. Otóż zeskanowano jego twarz i następnie nagrane z nim materiały poddano działaniom algorytmów sztucznej inteligencji. Miały one badać zachowanie oraz mimikę prezentera, a następnie wiernie ją odwzorowywać.
Wygenerowany komputerowo prezenter pojawił się na wizji, ładnie przedstawił i przekazał publiczności krótką informację kim jest. W niej zawarte zostało coś, co szczególnie powinno przykuć naszą uwagę. „Mogę nie tylko towarzyszyć państwu 24 godziny na dobę, 365 dni w roku. Mogę być także w nieskończoność kopiowany i prezentowany w różnych scenach, aby dostarczyć wam świeże wiadomości”. I to już brzmi dość przerażająco, choć oczywiście rozumiemy, że nie taki miał być finalny wydźwięk tej informacji.
Wygenerowany komputerowo prezenter nazwany został Qiu Hao i jest po prostu programem, który może być wykorzystywany w dowolny sposób. Jeżeli zajdzie potrzeba umieszczenia jego wizerunku na planszy przedstawiającej konkretne wydarzenia, nie będzie z tym problemu. Co więcej, nie będzie potrzeby nawet studia telewizyjnego, bo przecież Qiu Hao nie istnieje w rzeczywistości. To wytwór i wynik uczenia maszynowego. Tekst, który wypowiedzieć ma prezenter, wpisywany jest do programu, a następnie przetwarzany przez syntezator mowy. Ruchy prezentera nie są może idealne i całość wygląda jeszcze odrobinę sztucznie, ale gdyby ktoś pokazał nam to nagranie bez tłumaczenia, moglibyśmy się nabrać.
Telewizja się kończy?
O tym, że Internet wyprze telewizję, słyszeliśmy już wielokrotnie. Dobrze jednak wiemy, że tak się nie stało. Podobnie, jak radio nie wyparło telewizji, a książki mają się dalej całkiem w porządku, choć jest obecnie tyle innych możliwości czytania. Sam fakt, że pojawił się pierwszy całkowicie wygenerowany komputerowo prezenter też raczej dużo nie zmieni. Owszem, taki program wykorzystujący algorytmy Sztucznej Inteligencji będzie łatwiejszy w obsłudze i zapewne sporo tańszy, niż żyjący człowiek. Jednak musi minąć jeszcze dużo czasu, żeby ludzie zostali w pełni zastąpieni przez tego typu projekcje.
Z całą pewnością, jest to pewna nowinka i coś, co można wykorzystać w kryzysowych sytuacjach. Jednak nawet przy najlepszych algorytmach AI, program nie odda emocji oraz uczuć. Przynajmniej jeszcze nie jest to możliwe.
Nowe urządzenia, które pozwolą wam oglądać wiadomości tak, jak chcecie, znajdziecie w naszym sklepie internetowym.
Źródło: The Guardian / Xinhua