Xiaomi niczym Apple, czyli Mi 7 bez czytnika linii papilarnych
Wielkimi krokami zbliża się premiera kolejne potężnego urządzenia ze stajni Xiaomi. Model Mi 7, jak donoszą zaufane źródła, zostanie wyposażony w potężny setup, ale nie nazwałbym tej informacji zaskakującą. Na szczęście o Mi 7 wiemy coś jeszcze. Coś, co może znacząco zmienić sposób postrzegania nadchodzącego urządzenia chińskiego producenta elektroniki użytkowej. Chodzi o czytnik linii papilarnych, a w zasadzie o jego brak.
Mi 7 to nie tylko kolejny flagowiec Xiaomi. To również potężna specyfikacja techniczna zapewniająca nieprzyzwoitą wręcz wydajności, nowe oprogramowanie oraz zmiany konstrukcyjne związane z dodaniem lub usunięciem niektórych funkcji. Choć w sieci dostępna jest już informacja o nowej konfiguracji urządzenia, nas najbardziej zainteresowały wspomniane ficzery konstrukcyjne. Okazuje się, że Xiaomi zamierza podążać śladami Apple, przynajmniej w kwestii zastąpienia czytnika linii papilarnych zaawansowaną technologią rozpoznawania twarzy.
Mi 7 jak iPhone X
Xiaomi od dawna wzoruje się na stylistyce urządzeń Apple. Mało tego, oprogramowanie, pod kontrolą którego pracują smartfony chińczyków, zostało stworzone jako połączenie najlepszych cech typowych dla Androida oraz wygody platformy iOS. Wyniki sprzedażowe pokazują, że postępowanie firmy było właściwe. Xiaomi pnie się na podium i jak mniemam, koncern zawładnie w 2018 roku kolejnym “kawałkiem” rynku. Ponownie może w tym pomóc czerpanie inspiracji z iSprzętu…
Jako że najświeższą propozycją Apple’a w kwestii smartfonów jest iPhone X, Xiaomi może chcieć upodobnić swój nadchodzący sprzęt, właśnie do wspomnianego modelu. Wąskie ramki, brak czytnika linii papilarnych oraz charakterystyczne wcięcie w górnej części frontowego panelu? Dwie z trzech wymienionych cech z pewnością pojawią się w Mi 7, ale co ze wspomnianym wcięciem? Tutaj sprawa jest nieco zagadkowa, lecz śmiem wątpić to, że Xiaomi posunie się w kwestii naśladownictwa aż tak daleko.
Niemal pewne jest to, że w tytułowym smartfonie zagości rozwiązanie zbliżone działaniem do Touch ID, które trafiło do iPhone’a X. Niestety wiąże się to również z wycofaniem z konstrukcji świetnie sprawującego się czytnika linii papilarnych. O ile technologia Apple działa bardzo dobrze, choć nie bezbłędnie, o tyle martwię się o to, czy Chińczykom uda się osiągnąć, choć zbliżony poziom skuteczności. To pokaże czas. Smuci mnie nieco jedynie odchodzenie od skanera biometrycznego w postaci czytnika odcisku palca, który przez ostatnie lata ewoluował do miana najefektywniejszego zabezpieczenia smartfona. Owszem, piny i hasła również stanowią świetne rozwiązanie (niekiedy skuteczniejsze), ale o wygodzie możemy w tym przypadku zapomnieć. Xiaomi krocząc ścieżką obraną przez Apple, może stać się jeszcze istotniejszym rynkowym graczem.
Co ze specyfikacją?
Zakładając, że plotki okażą się prawdziwe, Mi 7 zostanie wyposażony w 5,65-calowy bezramkowy ekran Super AMOLED od Samsunga w formacie 18:9. Wydajność zapewni układ Qualcomm Snapdragon 845 wraz z 6 GB pamięci operacyjnej RAM. Zdjęcia wykonamy podwójnym aparatem o rozdzielczości 16 Mpix i światłem f/1,7.
Niewiele, ale patrzą na to, że flagowce Xiaomi cechuje świetny stosunek ceny do jakości, możemy sądzić, iż rzeczony model będzie hitem sprzedażowym. To, czy nieoficjalne doniesienia potwierdzą się, okaże się już w przyszłym roku. Uzbrójmy się więc w cierpliwość.
Źródło: Softpedia
Foto: Wikipedia