Xiaomi Mi A3 oficjalnie – średniak z prawie czystym Androidem
Koniec podejrzeń, wszystko jest już jasne. Xiaomi Mi A3 oficjalnie zaprezentowano i o smartfonie wiemy już wszystko. Czy kolejna wersja popularnego u nas w kraju średniaka, zostanie równie ciepło przyjęta, co jego poprzednia generacja? Sprawdźmy, co takiego ma do zaoferowania nowe urządzenie i czy warto czekać na jego polską premierę?
Wprawdzie to dziś dowiedzieliśmy się o Mi A3, to jego polska premiera przewidziana jest najprawdopodobniej na 25 lipca, czyli za tydzień. Do tego czasu raczej nie poznamy jego polskiej ceny, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by trochę o niej podyskutować, co zrobimy pod koniec tego artykułu. Zajmijmy się jednak najważniejszym, czyli specyfikacją oraz wyglądem samego urządzenia. Co takiego dostaliśmy od producenta?
Xiaomi Mi A3 oficjalnie
Niestety, ale w porównaniu do modeli z poprzedniej generacji, da się tutaj zauważyć pewne uproszczenia. Zupełnie tak, jakby Xiaomi nie do końca wiedziało, co chce osiągnąć z tą serią i zamiast ją ulepszać, to niestety, ale zdecydowano się ją pogorszyć. Tak przynajmniej wnioskujemy po zaprezentowanej specyfikacji smartfona. Choć musimy także przyznać, że samo urządzenie ma kilka plusów, co niekoniecznie musi zagwarantować mu dobrą sprzedaż. Xiaomi Mi A3 oficjalnie trafi także na rynek europejski, ale patrząc na konkurencję, chociażby Motorolę, może mieć tutaj ciężki orzech do zgryzienia. Wszystko zależało będzie od finalnej ceny produktu.
Zacznijmy jednak od samego wyglądu. Design urządzenia został solidnie przepracowany i nie mamy tutaj ani górnej belki, jak miało to miejsce w Xiaomi Mi A2, ani poziomego notch, jak w przypadku A2 Lite. Firma zdecydowała się na zastosowanie „kropli wody”, czyli równie popularnego, co lekko już opatrzonego rozwiązania. Ramki wokół wyświetlacza także są dość spore, ale chyba jednak odrobinę mniejsze, niż miało to miejsce w wyżej wymienionych modelach. Duże zmiany pojawiły się także na pleckach urządzenia, bo zniknął z nich czytnik linii papilarnych. Ten znalazł się pod ekranem, co także jest popularnym zabiegiem ostatnimi czasy. Do tego dochodzi jeszcze zupełnie nowy moduł aparatów. Co więc jest nie tak?
Specyfikacja Xiaomi Mi A3
Zacznijmy od samego wyświetlacza, który wykonano w technologii OLED. Jego przekątna wynosi 6.1, ale sama rozdzielczość to smutne 720×1560 pikseli. Czyli można powiedzieć, że Xiaomi zrobiło tutaj krok w tył, bo w poprzedniej generacji mieliśmy satysfakcjonujące Full HD. Trochę boli nas takie posunięcie, które pokazuje, że firma nie do końca ma ochotę dawać tym razem produkt wysokiej jakości, ja sensowne pieniądze. To samo tyczy się niestety procesora, bo na pokładzie Mi A3 znalazł się ośmiordzeniowy Qualcomm Snapdragon 665, co w porównaniu do modelu Snapdragon 660, także nie jest krokiem naprzód, a przynajmniej nie znaczącym.
Jeżeli chodzi o pamięć RAM, to użytkownicy dostaną 4 GB. Na dane przeznaczono albo 64 albo 128 GB, co oczywiście można jeszcze powiększyć korzystając z karty microSD. Najbardziej brakuje modułu NFC (dalej). Nie jest jednak tak, że model ma same minusy, choć do tej pory tak można było odebrać ten tekst. Są także dobre zmiany, a wśród nich na pewno łącze USB typu C, które posłuży do naładowania baterii o pojemności 4030 mAh (duży wzrost). Dalej też smartfon należy do rodziny Android One, czyli nie ma powodów do obaw o aktualizacja systemowe oraz bezpieczeństwa.
Aparaty oraz cena Xiaomi Mi A3
Jeżeli chodzi o aparat do selfi, to w modelu Mi A3 znalazło się miejsce na matryce 32 Mpix, czyli bardzo mocną. Do tego spore zmiany zaszły na pleckach urządzenia. Tutaj pojawią się trzy obiektywy. Główny z nich będzie wyposażony w matrycę od Sony, czyli popularne 48 Mpix z przysłoną F1.79. Szeroki kąt (118 stopni) ma mieć 8 Mpix, a do tego dochodzi jeszcze sensor do głębi z 2 Mpix. Możemy więc być pewni, że smartfon będzie robił zdjęcia na odpowiednim poziomie. Martwić może jednak to, że zrezygnowano z metalowych plecków na rzecz plastiku.
No dobrze, a ile będzie kosztowało Xiaomi Mi A3 oficjalnie? Produkt zaprezentowano w Hiszpanii, więc podajemy ceny w euro. Za model w wersji z 64 GB miejsca na dane trzeba zapłacić 249 euro, czyli mniej więcej 1060 złotych. Mi A3 ze 128 GB na dane to już koszt 279 euro, więc około 1190 złotych. Polskie ceny oraz informacje o dostępności poznamy niedługo, ale podejrzewamy, że minimalnie za sprzęt przyjdzie nam zapłacić 1100 złotych, choć niestety, ale może być też i drożej. Jeżeli tak będzie, to o wiele bardziej opłacalnym ruchem będzie kupienie modelu Xiaomi Mi 9T i dołożenie kilku stówek. Nie wiadomo jeszcze czy pojawi się Mi A3 Lite, ale nie można tego wykluczyć. Telefon pojawi się w trzech wariantach kolorystycznych – Niebieskim, Białym oraz Szarym.
Nowe smartfony znajdziecie w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.
Źródło: Xiaomi / GSM Arena / Opracowanie własne