Yoga 900S – nietypowy laptop Lenovo już w Polskich sklepach
Stało się – konwertowalny Notebook chińczyków wylądował na Polskich półkach sklepowych. Pytanie, czy warto wydać na Yoga 900S aż pięć tysięcy złotych?
Rynek sprzętów typu „dwa w jednym” rozwija się w niewyobrażalnym tempie. Hybrydy i laptopy konwertowalne zdobywają serca klientów na całych świecie. Nic dziwnego – dzisiejsi użytkownicy uważają, że obsługa myszką i klawiaturą nie daje wystarczającej wygodny, zaś tablety bywają w oczach profesjonalistów „lekko upośledzone”. Wspomniane sprzęty idealnie więc wpisują się w wymagania miłośników technologii mobilnej.
Powyższe oznacza, że każdy szanujący się producent sprzętu komputerowego powinien mieć w ofercie co najmniej kilka tego typu produktów. Lenovo doskonale zdaje sobie z tego sprawę, dlatego w portfolio urządzeń marki znajdziemy całkiem pokaźną kolekcję hybryd, do których dołącza teraz Yoga 900S.
Tytułowy model to niewielka jednostka, wyposażona w 12,5-calowy, dotykowy ekran, wyświetlający obraz w rozdzielczości 2560 x 1440 pikseli. Nie muszę chyba tłumaczyć, że konsumpcja multimediów, jak i praca z grafiką pomimo niewielkiej przekątnej będą tutaj niezwykle wygodne? Za pozytywny odbiór możliwości sprzętu odpowiada także wydajny procesor Intel Core M7-6Y75, wspierany 8 GB pamięci LPDDR3 oraz dyskiem SSD PCIe od Samsunga (256 / 512 GB).
Producent deklaruje, że czas działania urządzenia na jednym ładowaniu wynosi aż 10,5 godziny, przy co zastosowaniu akumulatora o pojemności 53 wydaje się wątpliwe, lecz są to jedynie moje przypuszczenia. Aby w pełni zweryfikować jakość i wydajność baterii potrzeba czasu i testów, które mam nadzieję, będę miał okazję przeprowadzić.
Co jeszcze znajdziemy w konstrukcji o wymiarach 305 x 208 x 13,8 mm i wadze 999 gramów? Przede wszystkim jedno złącze USB 3.0 (A), jedno złącze USB 2.0 (zasilające) oraz USB 3.0 Typu-C. Producent nie zapomniał także o technologiach bezprzewodowych (Bluetooth 4.0, Wi-Fi ac) oraz kamerce internetowej (720p).
Lenovo Yoga 900S to nie tyko specyfikacja
Prawdziwą siła urządzenia nie są jednak podzespoły, a to w jaki sposób możemy z niego korzystać. W tym temacie Lenovo Yoga900S wypada lepiej niż dobrze. Dzięki obracanemu ekranowi – mamy pełną dowolność w decyzji o metodzie interakcji z urządzeniem. Mało tego – dotykowy wyświetlacz gwarantuje nam funkcje znane z klasycznych tabletów, co docenią osoby „zmęczone” pracą na tradycyjnych notebookach. Dla każdego coś miłego. Pozostaje jeszcze kwestia czysto estetyczna, a więc design – ten zastosowany w opisywanym modelu może się podobać. Lekka stylowa konstrukcja wykonana z włókna węglowego i bransoletowe zawiasy przypadły mi do gustu i jak mniemam spodobają się też wielu z naszych czytelników.
Czy można polecić ów sprzęt? Jeśli gotówka nie ma dla ciebie większego znaczenia – tak. Urządzenie jest po prostu „ładne”, wyposażone w ciekawe rozwiązania i całkiem sensowne podzespoły. Dodajmy do tego dotykowy ekran i fakt konwertowalności i robi się ciekawie. Niestety, za Yogę 900S trzeba zapłacić aż 4999zł, co jest kwotą pokaźną. Tak wiem, na rynku znajdziemy mnóstwo droższego sprzętu, jednak nie oszukujmy się – są to „potężne” specyfikacje lub MacBooki. Nie mniej jednak – jest drogo i zdaję sobie sprawę z tego, że nie każdy może pozwolić sobie na taki wydatek.
Z drugiej strony – jeśli miałby to być główny komputer w domu i nie zamierzamy wyposażać się w dodatkowe konsole PC-ty i tym podobne rozwiązania, zakup może okazać się satysfakcjonujący. Naturalnie przy założeniu, że posłuży nam co najmniej kilka lat. O to akurat bym się nie martwił, gdyż obecny rozwój rynku komputerów osobistych nieco zwolnił, przez co przepaść pomiędzy kolejnymi generacjami notebooków nie jest tak dotkliwa, jak kilka lat temu. Co to oznacza dla was? To, że po kilku latach sprzęt w dalszym ciągu może działać lepiej niż dobrze i to bez potrzeby jego upgrade’u.
Źródło: Lenovo – informacja prasowa
_________________________________________
Zapraszamy do naszego e-sklepu, gdzie znajdziecie szeroki wybór sprzętu w bardzo atrakcyjnych cenach. Polecamy również profil Vip Multimedia na Facebooku.